WIRTUALNA KLINIKA

Wyszukaj na WirtualnaKlinika.pl

Makijaż permanentny – naturalnie upiększa, nie przerysowuje!

Precyzyjnie wykonany makijaż permanentny wygląda tak… jakby go nie było! Przekonałam się o tym na własnej skórze i jestem zachwycona efektami! Uważam, że taki makijaż powinna mieć każda kobieta. Kreska na oczach – zagęścił mi fajnie jasne i cienkie rzęsy, makijaż brwi – pięknie je uniósł i wydłużył, a ust – nadał im kolor, jaki miały 20 lat temu i super wyrównał ich kontur. Nie powiem, zabieg jest dosyć odczuwalny i momentami mało przyjemny, ale absolutnie wart poświęcenia:-)

Makijaż oczu

Moje rzęsy są cienkie, rzadkie i jasne. Dlatego zawsze mocno je maluję, jestem też uzależniona od malowania powiek – zwykle ciemnym – cieniem. Wtedy mam pewność, że moje spojrzenie jest wyraziste. Zdecydowałam się na kreskę na górnej powiece – średniej grubości, leciutko wyciągniętą na zewnątrz, tak aby spojrzenie było weselsze. Na dolnej powiece dosłownie widać muśnięcie pigmentem – kreska jest ledwo widoczna, ale robi to różnicę, zwłaszcza gdy mam nieumalowane oczy (np. w wakacje czy na ćwiczeniach albo basenie).  Efekt jest bardzo bardzo naturalny! Co mi to dało? Ano na przykład to, że teraz coraz częściej maluję powieki jasnym cielistym cieniem i tylko tuszuję rzęsy, a efekt jest świeży i elegancki, oko jest ładnie podkreślone. Bardzo mi się podoba taki ekspresowy makijaż.

Jak wygląda zabieg? Oczy nie są jakoś szczególnie bolesne, w trakcie zabiegu są na bieżąco smarowane specjalnym preparatem znieczulającym. Dyskomfort powoduje jedynie to, że muszą być zamknięte, a ponieważ są dosyć uwrażliwione – mogą lekko piec czy łzawić.

Efekt na oczach – jak zapewniała mnie Irena Martyniuk, doświadczona linergistka z Instytutu Sharley, która wykonywała mój zabieg – utrzymuje się najdłużej, ok. 3-5 lat, choć u wielu pań jeszcze dłużej.

A jak oczy wyglądały tuż po zabiegu? Były naprawdę minimalnie zaczerwienione od „wdrapywania” pigmentu specjalnym linerem, ale naprawdę ledwo to było widać, nic mnie też nie bolało. Podobno w ciągu kilku kolejnych dni barwnik lekko się złuszczał, ja jednak też tego nie zaobserwowałam, więc kompletnie nie odczułam żadnego dyskomfortu. Od razu cieszyłam się superspojrzeniem! :-)

Zobacz FILM O MAKIJAŻU PERMANENTNYM OCZU >>>

Na tym zdjęciu pięknie widać makijaż brwi i kreskę na górnej powiece
Na tym zdjęciu pięknie widać makijaż brwi i kreskę na górnej powiece

Na czym polega makijaż permanentny?

Barwnik jest podawany tutaj znacznie płycej niż w tatuażu, dlatego z czasem się po prostu złuszcza i znika. Linergistka robi to specjalnym linerem, napełnianym wybranym pigmentem (do wyboru dziesiątki odcieni!) i niczym piórem zakończonym cienką igiełką wprowadza barwnik w skórę. Nie ma tutaj śladów krwi – to bardziej „wdrapywanie” niż nakłuwanie. Dzięki takiej technologii jest to zabieg niezwykle higieniczny, a barwnik wprowadzany jest w skórę równomiernie, zawsze na tę samą głębokość. Instytut Sharley już od ponad 15 lat wykonuje makijaże permanentne metodą Long Time Liner. Jego właścicielka, Magda Bogulak, była prekursorką tej metody w Polsce, jest też szkoleniowcem i posiadaczem najwyższego certyfikatu Long Time Liner – Elite Linergist. Tytuł ten posiadają też pracujące tutaj linergistki, uchodzące za najlepsze w Polsce.

Makijaż brwi

Bardzo się cieszyłam na ten zabieg, bo moje brwi są krótkie, niekształtne i opadające. Dlatego… zawsze starałam się zakrywać je grzywką, a depilacja i makijaż niewiele dawały. Jednocześnie bardzo bałam się nienaturalnego efektu – zwłaszcza, że p. Irenka miała mi dorysować brwi na skórze (przedłużając je w kierunku nosa)! Słyszałam wcześniej o metodzie włoskowej (czyli rysowaniu włosków na skórze), okazało się jednak, że u mnie klasyczna metoda „barwienia” daje idealny efekt! Kluczem do sukcesu jest dobór odpowiedniego koloru pigmentu (do brwi zwykle jest to brąz lub grafit, no bo kto w naturze ma czarne?!) oraz precyzja wykonania zabiegu. U mnie było to mistrzostwo świata – brwi nawet tuż po zabiegu wyglądały super i nie były mocno przerysowane. Przez kolejne 3-5 dni lekko się złuszczały (ja to bardziej odczuwałam jako suchość i ściągniecie skóry, pomagało smarowanie 1-2 razy dziennie tłustym kremem, który dostałam w gabinecie), a potem właściwie znikły. Dlatego tak ważna jest korekta koloru (dotyczy to makijażu na dowolnej części skóry), którą powinno się wykonać po 2-3 tygodniach.

Makijaż permanentny brwi zdecydowanie był najprzyjemniejszy w odczuciach – robi się go w zasadzie bez znieczulenia (można ew. użyć kremu), ja to bardziej odczuwałam jako łaskotanie:-) Niestety, tutaj efekt utrzymuje się najkrócej i zwykle trzeba go powtarzać po 1-2 latach.

Fajne jest to, że zanim zrobisz makijaż permanentny w Sharleyu, linergistka prezentuje Ci, jak będzie wyglądać efekt, malując precyzyjnie Twoje oczy/brwi/usta normalnymi kreskami do make-upu. Ot, taka wizualizacja 1:1!

Zobacz FILM O MAKIJAŻU PERMANENTNYM BRWI >>>

Dzięki wstępnemu rysunkowi można zobaczyć efekt przed rozpoczęciem zabiegu
Dzięki wstępnemu rysunkowi można zobaczyć efekt przed rozpoczęciem zabiegu

Makijaż ust

A tego makijażu… w ogóle nie miałam w planach! Moje usta są z natury pełne i bałam się. że „malowanie” ich trwale tylko je niepotrzebnie uwydatni. Jakże się myliłam! Jestem a-b-s-o-l-u-t-n-i-e zachwycona efektem i każdego dnia, gdy patrzę na moje usta w lustrze, sama się do siebie szeroko uśmiecham! :-)

Linergistka odświeżyła ich kolor – wyglądają jak u młodej dziewczyny, mają naturalny ciepły odcień różu, ale pięknie nasycony. Do tego wyrównała górny kontur, który rzeczywiście – co zaobserwowałam jakieś 2 lata temu – zaczął z wiekiem zanikać i się rozmywać.

Sam zabieg jest mało przyjemny. Można go zrobić w znieczuleniu dentystycznym – wtedy nie boli, ale za to przez kilka godzin po zabiegu wyglądasz jak Pamela Anderson w najgorszym wydaniu, usta są naprawdę potężnie spuchnięte. Jeśli planujesz więc od razu jakieś wyjście, to lepiej posmarować usta kremem znieczulającym, ale wtedy zabieg jest bardziej odczuwalny. Mnie – powiem wprost – wręcz bolał, no ale z kolei zaraz po nim bez problemu pobiegłam na swoje ćwiczenia. Przez kilka dni kolor jest bardziej intensywny niż docelowy (sam barwnik w buteleczce wyglądał jak ostra czerwień!), usta trzeba też natłuszczać, bo są suche i ściągnięte. Po ok. 5 dniach wyglądają już pięknie, a ich naturalny kolor w niczym nie przypomina pigmentu z buteleczki! Doświadczenie linergistki – będę to powtarzać aż do znudzenia – jest tutaj nie do przecenienia:-) Pani Irenko, dziękuję!

Ustami w nowym wydaniu też jestem zachwycona i to podwójnie, bo kompletnie się nie spodziewałam takiego efektu. Nawet gdy posmaruję je tylko bezbarwnym balsamem – wyglądają rewelacyjnie! A ten kontur, idealnie równy, i pięknie wymodelowane zagłębienie na środku… Super!

Zobacz FILM O MAKIJAŻU PERMANENTNYM UST >>>

Barwnik do ust miał kolor ogniście czerwony. Na szczęście… tylko w buteleczce! Na ustach wygląda supernaturalnie i świeżo.
Barwnik do ust miał kolor ogniście czerwony. Na szczęście… tylko w buteleczce! Na ustach wygląda supernaturalnie i świeżo.

O czym jeszcze warto wiedzieć?

  • Efekt makijażu będzie lepszy, jeśli nasza skóra będzie wypielęgnowana – dotyczy to zwłaszcza ust, które nie mogą być spierzchnięte i przesuszone (bo barwnik wtedy gorzej się w nich rozprowadza).
  • Warto wykonać przed zabiegiem wstępny rysunek, który odzwierciedli w 100% to, co powstanie potem – to da Ci pewność, że linergistka i Ty macie to samo na myśli, mówiąc np. o cienkiej kresce na powiece.
  • Makijaż permanentny nie powinien zastępować codziennego makijażu, np. smoky eyes czy czerwonych ust. Jego celem jest podkreślenie naturalnego piękna i delikatna korekta kształtu czy koloru.
  • Zabiegu lepiej nie robić tuż przed wielkim wyjściem, najlepiej min. 4-5 dni przed.
  • Po 2-3 tygodniach powinnaś udać się na wizytę kontrolną (która powinna być wliczona w cenę makijażu), tak aby linergistka mogła dokonać ewentualnych poprawek.
  • Makijaż doskonale uzupełnia zabiegi medycyny estetycznej, np. ostrzyknięcie ust kwasem hialuronowym i odświeżenie ich koloru czy korekta kształtu dadzą razem doskonały efekt!
  • Nie jesteś zadowolona z efektu? – Trafiają do nas czasem panie ze źle wykonanym makijażem – mówi Magda Bogulak, właścicielka Instytutu Sharley. – Możemy im pomóc, stosując specjalne barwniki do kamuflażu, a czasem trzeba wcześniej użyć lasera, aby rozbić np. czarny barwnik w brwiach i dopiero potem nałożyć nowy.
  • Aby jednak uniknąć wpadek, szukaj doświadczonych certyfikowanych linergistek. Na rynku istnieje wiele technik wykonywania makijażu permanentnego – zwracaj uwagę na cenę, bo zbyt niska powinna wzbudzić w Tobie podejrzenie. Pamiętaj, że tego makijażu nie zmyjesz mleczkiem do demakijażu i robisz go na swojej twarzy! Long Time Liner to metoda sprawdzona i bezpieczna, a stosowane w niej pigmenty są badane i nie zawierają toksyn ani alergenów.
  • Od niedawna linergistki Long Time Liner wykonują też makijaż medyczny, pozwalający odzyskać pewność siebie i piękny wygląd np. po zabiegach chemioterapii czy operacjach. W ten sposób można zrekonstruować brwi czy sutki piersi, a efekty są doskonałe!

Gorąco polecam!

Dodaj komentarz

Agnieszka Marek |

Zdecydowanie polecam takie zabieg. Sama korzystałam z niego w Łodzi http://margaret-spa.pl/ Świetne, idealne podkreślenie naturalnego piękna. W moim przypadku zdecydowałam się na makijaż pernamentny oka. Trochę żałuję, że od razu nie zdecydowałam się też i na usta. Artykuł bardzo przydatny dla osób, które zastanawiają się nad zabiegiem.

Eliza47 |

Ale tylko wykonany przez specjalistę.
W Łodzi mogę polecić Makeup4 Ever Aneta Budzińska Dostatnia.

Podobne tematy

makijaż permanentny – WirtualnaKlinika.pl

Wszystko o makijażu permanentnym

Makijaż permanentny brwi, oczu i ust to wygodny sposób na podkreślenie urody. Idealny dla zabieganych i nie tylko:-) Sprawdź jego możliwości!


Nasi eksperci

ZAPYTAJ EKSPERTA

Gabinety i kliniki