Wybielanie cytryną, solą, sodą… szkodliwe dla zębów!
Cytryna, węgiel, soda oczyszczona – Internet pełen jest domowych sposobów na uzyskanie śnieżnobiałego uśmiechu. Dentyści stanowczo odradzają takie kuracje i mówią wprost – to niebezpieczne dla zdrowia zębów!
Cytryna, soda oczyszczona, sól i węgiel wiodą prym, jeśli chodzi o opisywane w Internecie sposoby na wybielenie zębów bez użycia pasty wybielającej czy wizyty u dentysty. Dentyści nie pozostawiają złudzeń – każdy z tych związków działa destrukcyjnie na szkliwo zębów. Niektóre z nich są jednocześnie niebezpieczne dla tkanek miękkich w jamie ustnej – dziąseł i śluzówki.
– Długotrwały kontakt zębów z cytryną może doprowadzić do osłabienia szkliwa, zęby staną się wtedy podatne na próchnice – wyjaśnia dr Iwona Gnach-Olejniczak, stomatolog (klinika UNIDENT UNION Dental Spa , Wrocław). Agresywna cytryna zaszkodzi także dziąsłom. – Nie oznacza to, że należy w ogóle unikać cytrusów, są one przecież pełne dobroczynnej witaminy C. Pijmy je w formie soków, najlepiej przez słomkę. Ale absolutnie nie płuczmy sokiem z cytryny jamy ustnej – dodaje ekspert.
Sól wcierana w szkliwo także może je uszkodzić. Dodatkowo ma silne działanie zakwaszające środowisko jamy ustnej, a wysokie pH to idealne warunki do rozwoju bakterii chorobotwórczych. Stąd czyszczenie zębów solą to prosta droga do rozwoju np. próchnicy.
A soda oczyszczona? Działa na zasadzie abrazji, to znaczy że osady z powierzchni zębów są usuwane za pomocą tarcia – wyjaśnia dr Gnach-Olejniczak. Chwila, jest przecież wiele past do zębów, które także usuwają zanieczyszczania mechanicznie. – Tak, ale nawet najwyżej abrazyjne pasty nie są tak agresywne jak soda. Szczotkując zęby sodą ryzykujemy poważne uszkodzenia szkliwa i nadwrażliwość. Podobnie ma się sprawa z węglem. Czyszczenie nim zębów to jak tarcie szkliwa papierem ściernym – wyjaśnia stomatolog i dodaje, że stomatolodzy polecają pasty niskoabrazyjne, które zamiast ścierać przebarwienia powierzchniowe po prostu je rozpuszczają. W trakcie kontrolnej wizyty u dentysty warto zapytać o rodzaj pasty wybielającej, którą powinniśmy stosować. Najlepsze z nich będą zwalczać osad i przebarwienia za pomocą naturalnych enzymów, redukując do minimum mechaniczne tarcie, za którym szkliwo zębów wcale nie przepada, nie mówiąc już o wrażliwych dziąsłach.
– Na opakowaniach należy szukać informacji o współczynniku ścieralności, im niższy tym lepszy, np. 15 RDA. By sobie nie zaszkodzić, trzeba wybrać pastę odpowiednią właśnie dla nas – radzi wrocławska stomatolog.
dorotka39 |
Ciężko się z tym nie zgodzić.Preparaty do wybielanie zębów są tanie,nie ma co ryzykować zębów i dziąseł.Ja postawiłam na bezpieczne wybielanie z dr martin schwarz home comfort.