
Wyciskać czy nie?
Od kilkunastu lat odchodzi się w gabinetach kosmetycznych od manualnego oczyszczania skóry… Czy oby na pewno? Z naszego doświadczenia i rozmów z kosmetologami i dermatologami wynika, że nic tak dobrze nie oczyści mocno zanieczyszczonej, zaskórnikowej skóry jak „wyciskanie”. A więc – robić! (Zresztą, jak myślisz, dlaczego kosmetyczki mają takie idealnie gładką skórę…?). Tylko jak?
Kiedyś „wyciskanie” było zabiegiem numer 1 w gabinetach kosmetycznych. Potem wiele się mówiło o jego szkodliwości – zarówno ze względu na bezpieczeństwo (przerwanie ciągłości naskórkowej), jak i ryzyko nasilenia się zmian (nieumiejętne wyciskanie może pobudzać produkcję sebum i w efekcie nasilać problem). Teraz powraca się do oczyszczania manualnego zarówno w gabinetach kosmetycznych, jak i dermatologicznych – i pamiętaj, że to właśnie profesjonaliści powinni się nim zajmować, nie rób tego sama!
Oczyszczanie w gabinecie
Regularne oczyszczanie skóry w gabinecie (co 1-3 miesiące) pozwala pozbyć się zaskórników, białych krostek i podskórnych wykwitów, jakie doskwierają głównie cerze mieszanej i łojotokowej. Bardzo ważne jest przygotowanie skóry – robi się to za pomocą mikrodermabrazji lub łagodnych pilingów, coraz rzadziej – za pomocą „rozpulchniających” wapozonów (ewentualnie na skórę nakłada się specjalną maskę zmiękczającą aktywowaną działaniem łagodnej pary). Dzięki temu łatwiej jest „wyciągnąć” ze skóry wszystkie zanieczyszczenia, niektóre z nich już na tym etapie zostaną usunięte i nie trzeba będzie ich wyciskać.
Zabieg powinien być wykonywany niezwykle delikatnie, tak aby nie naruszać naskórka i nie zostawiać śladów po uciskaniu. Bardzo trzeba uważać na wyciskanie zmian ropnych oraz „majstrowanie” przy skórze wrażliwej i naczynkowej. Duże zmiany być może kosmetyczka będzie musiała przekłuć sterylną igłą (zwróć uwagę, czy jest przy Tobie otwierana z opakowania po sterylizacji!). Na koniec na twarz nakładana jest maska kojąca skórę.
Uwaga! Manualnego oczyszczania nie rób samodzielnie w domu – niestety zwykle po takich próbach zostają na skórze ślady, a przy braku odpowiedniej dezynfekcji może dojść do powstania zmian zapalnych.
Skąd się w ogóle biorą zaskórniki?
Zaskórniki pojawiają się w okresie dojrzewania – do wzmożonej produkcji łoju dochodzi, gdy jajniki i nadnercza zaczynają produkować hormony androgenowe, które z kolei pobudzają kanały wyprowadzające sebum z gruczołów). W normalnym cyklu komórki naskórka powinny się złuszczać. Od aktywności hormonów androgenowych zależy, czy robią to dobrze, czy źle – wtedy oddzielające się łuski zatykają ujścia gruczołów łojowych, powodując powstawanie zaskórników. Skłonność do nich mogą nasilać komodogenne kosmetyki (obecnie rzadkość), niektóre leki, stres i zła dieta. Problem zwykle nasila się latem (słońce w pierwszym momencie zmniejsza rogowacenie, aby potem gwałtownie się nasilić w reakcji obronnej). Są dwa typy zaskórników:
Zaskórniki białe – mają zamknięte ujście, biała kropka to widoczny pod naskórkiem łój. Uwaga! Czasami białe „kuleczki” widoczne podczas naciągania skóry na brodzie nie są zaskórnikami, tylko przebijającymi przez skórę gruczołami łojowymi.
Zaskórniki czarne – mają otwarty kanał łojowy. Czarny kolor jest prawdopodobnie efektem utleniania keratyny albo odkładania barwnika. Czarne zaskórniki łatwiej oczyścić inż białe.
Większość z nas ma zaskórniki, ale odpowiednia pielęgnacja skóry i jej dokładne oczyszczanie u profesjonalisty pozwalają zmniejszyć ich widoczność.
Chcesz mieć idealną skórę jak kosmetyczka? Idź do niej na zabieg oczyszczający!