
Lifting brwi za pomocą nici
Brwi wraz z wiekiem zaczynają opadać. Jeszcze do niedawna pomóc mogła tylko operacja plastyczna lub – chwilowo i nie zawsze – botox. Dziś lekarze chętnie sięgają po nici liftingujące Aptos. Zobacz, jak się je stosuje w okolicy brwi i oka. Wyjaśnia ekspert, dr Beata Rajkowska, lekarz medycyny estetycznej z Centrum Medycznego Przy Teatrze w Łodzi.
Nasz ekspert: lek. med. Beata Rajkowska, anestezjolog i lekarz medycyny estetycznej. www.przyteatrze.com
Co można poprawić w wyglądzie brwi?
– Problem z opadającymi brwiami pojawia się zwykle po 40-45 roku życia – mówi nasz ekspert. – U pacjentek w tym wieku doskonale sprawdzają się nitki liftingujące Aptos (Thread 2G), które zakłada się wzdłuż linii brwi i ciągnie ku włosom. W ten sposób można też doskonale skorygować asymetrię brwi, która pojawia się u niektórych osób wraz z wiekiem i związana jest ze sposobem patrzenia lub wadą wzroku, a także zmianami w obszarze kości i tkanki tłuszczowej.
Dlaczego nici, a nie botox?
Toksyna botulinowa ma zdolność uniesienia brwi i wielu lekarzy ją stosuje w tym celu. Efekt jednak utrzymuje się krótko, maksymalnie ok. 3-5 miesięcy, poza tym nie jest zadowalający w wypadku silnego opadania brwi i czoła u osób starszych, u których opadająca skóra schodzi wręcz czasami na grzbiet nosa. – Botox doskonale jednak uzupełnia się z nićmi – tłumaczy dr Beata Rajkowska, lekarz medycyny estetycznej z Centrum Medycznego Przy Teatrze. – Stosuję go dodatkowo u osób o silnej mimice, dzięki temu efekt linftingu brwi uzyskany za pomocą nici jest trwalszy, zwykle do 3 lat. Takie połączenie jest polecane też paniom po 60. roku życia i u mężczyzn, którzy mają z natury silniejsze mięśnie.
Wybór nici i techniki
Na rynku możesz spotkać się z różnymi rodzajami nici, ale do uniesienia brwi potrzebne są te mocno liftingujące, czyli nici Aptos. Wyróżniają się one dużą mocą podciągania tkanek. Jeśli Twoim problemem jest opadanie brwi i górnych powiek, bardzo dobrze sprawdzą się nici z mikrowypustkami Aptos Thread 2G czy Needle 2G, które stosuje się też do podciągania policzków i tzw. chomików. Jeśli w strefach bocznych brwi widać utratę objętości tkanki tłuszczowej oraz przemodelowanie kości, doskonale sprawdzą się nowe nici armirujące Aptos Nano. Do tego celu idealnie nadają się nici w kształcie gęsto zwiniętej spiralki Aptos Nano Spring, które działają jak sprężynki. Implantujemy je, gdyż zależy nam nie tylko na przywróceniu utraconej objętości i poprawie jędrności skóry, za sprawą stymulacji produkcji kolagenu, ale też na zachowaniu mimiki.
Nici Aptos Nano mają bardzo szerokie zastosowanie w bardzo wymagających, a zarazem delikatnych strefach twarzy z cienką i wrażliwą skórą, jak okolice oka i ust, ale też ciała: dekolt, szyja i grzbiety dłoni. Jest to pierwsza i jedyna technika wzmacniająca i rewitalizująca tkanki miękkie za pomocą biowłókien. Nić wprowadza się bardzo cienką igłą (nie jest konieczne znieczulenie), a ślady są potem praktycznie niewidoczne. Nici są w 100% biozgodne z ludzką tkanką, a ze względu na zawartość kwasu polimlekowego stymulują naturalny proces odnowy komórek, rewitalizując ją i ujędrniając. Efekt widoczny jest natychmiast, a potem stopniowo narasta.


Dzięki zawartości kwasu polimlekowego nici Aptos dają poza uniesieniem tkanek doskonały efekt poprawy jakości skóry – podkreśla nasz ekspert.
– U moich pacjentek obserwuję wygładzenie skóry, redukcję zmian potrądzikowych i pozapalnych, znaczną poprawę struktury skóry. To dodatkowa korzyść– dodaje dr Rajkowska.
Do wyboru lekarz ma dwa rodzaje nici Aptos Nano:
- Nano Spring – rozpuszczalne „sprężynki”, pozwalają skorygować zmarszczki mimiczne, bez zaburzania naturalnej mimiki; doskonałe efekty przynoszą przy korekcji tzw. zmarszczek palacza czy marionetek, ale także kurzych łapek i wspomnianych bocznych stref brwi oraz zmarszczek sennych dekoltu.
- Nano Vitis – rozpuszczalne „warkocze” z biowłókien, które nie tylko mocno rewitalizują skórę, ale też – rozprężając się po implantacji – wypełniają bruzdy i zapewniają skórze elastyczność; świetnie sprawdzają się w korekcji lwiej zmarszczki, doliny łez, w okolicy dolnej i górnej powieki, fałd nosowo-wargowych, ale też w rewitalizacji szyi i dekoltu, a także grzbietów dłoni.
Po zabiegu
Ponieważ oczy i usta są niezwykle delikatną okolicą, po zabiegu z użyciem typowych nici liftingujących (podobnie jak innych zabiegów z zakresu medycyny estetycznej czy kosmetologii) dosyć długo może utrzymywać się obrzęk, nawet do kilku tygodni. Aby skrócić ten czas, warto stosować specjalne preparaty przyspieszające gojenie się skóry po zabiegach, np. francuskiego laboratorium Cebelia. Szczególnie polecany jest LCE Balm, który warto stosować nie tylko po zabiegu dla przyspieszenia procesu regeneracji skóry i redukcji obrzęku, ale też przed zabiegiem w celu zmniejszenia ryzyka powstania siniaków i obrzęku.