WIRTUALNA KLINIKA

Wyszukaj na WirtualnaKlinika.pl

Caci

CACI Jowl Lift, czyli lifting linii żuchwy

Linia żuchwy to gorący temat zarówno w chirurgii plastycznej, jak i medycynie estetycznej. Badania pokazały, że ten obszar jest kluczowy dla dobrego wyglądu twarzy, a już nawet delikatna poprawa tej okolicy sprawia, że wyglądamy nie tylko młodziej, ale i bardziej symetrycznie i atrakcyjnie. Na punkcie wyostrzania „jaw line” oszalał Nowy Jork i Hollywood i szczerze mówiąc, wystarczy spojrzeć na spektakularne zdjęcia pacjentów: przed i po, żeby zrozumieć dlaczego. Czy poprawa linii żuchwy jest możliwa tylko operacyjnie? Czy są jakieś nieinwazyjne metody? Na te i kilka innych pytań, odpowiada dr n. med. Karolina Kopeć-Pyciarz, specjalista dermatolog, lekarz medycyny estetycznej ze SKIN SPA we Wrocławiu.

dr Karolina KopećNasz ekspert: dr n. med. Karolina Kopeć-Pyciarz, specjalista dermatolog, lekarz medycyny estetycznej, certyfikowany lekarz Amerykańskiej Akademii Medycyny Estetycznej (AAAM), absolwentka studiów doktoranckich na Wydziale Lekarskim Kształcenia Podyplomowego oraz studiów podyplomowych z zakresu medycyny estetycznej na Śląskim Uniwersytecie Medycznym. Jest autorem i współautorem publikacji w czasopismach naukowych, branżowych oraz prasie kobiecej. Stale podnosi swoje kwalifikacje uczestnicząc w krajowych i zagranicznych kongresach naukowych, także jako wykładowca. Jest ekspertem uznanych marek kosmetycznych, trenerem Restylane oraz międzynarodowym trenerem Regenera Activa.

Co można zrobić, aby linia żuchwy była bardziej wyraźna?

– Pacjentki patrzą na Angelinę Jolie i mówią: „Im jest starsza tym lepiej, szlachetniej wygląda – chcemy tak samo!”. Najbardziej radykalne, ale i inwazyjne rozwiązanie podkreślające linię dolnej części twarzy to oczywiście operacja plastyczna. Efekty są świetne i trwałe, ale na pewno nie każdy się na to zdecyduje. Z kolei stosowanie wypełniaczy w celu nadbudowania czy wzmocnienia linii żuchwy często jest nadużywane. Niebezpieczeństwo polega na tym, że po prostu nie każdemu pasuje mocna, kwadratowa szczęka dolna. Trzeba pamiętać, że jest to cecha bardzo męska. Dodatkowo należy być bardzo ostrożnym w dawkowaniu wypełniaczy, bo mogą niekorzystnie obciążyć dół twarzy. Dlatego tak ważne jest, żeby lekarz, poza wiedzą i doświadczeniem, miał także umiejętność całościowego spojrzenia na twarz pacjenta. Trzecia opcja to łączenie różnych metod oraz wzmacnianie tkanki mięśniowej dołu twarzy. Zabiegiem poprawiającym kondycję mięśni, niejako „siłownią dla twarzy”, ale bez generowania ich przerostu są terapie urządzeniem CACI. Z technologii tej od wielu lat korzystają gwiazdy: Jennifer Lopez, Jennifer Aniston, czy Kim Kardashian.

Dlaczego dół twarzy wygląda gorzej, gdy jesteśmy starsi?

– Wraz z upływem czasu nasze kości ulegają resorpcji, zmniejszają swoją objętość. Podobnie dzieje się z mięśniami i tkanką podskórną, a skóra traci napięcie, elastyczność i blask. Linia owalu, żuchwy staje się mniej wyraźna, słabo zarysowana, pojawiają się tzw. chomiczki, wiotka, nawisająca skóra. Do tej pory w medycynie estetycznej najpopularniejsze były terapie wpływające na jakość skóry, za pomocą wypełniaczy odbudowywaliśmy ubytki objętościowe lub trochę „oszukiwaliśmy” uzupełniając nimi braki kostne. Te metody stosowane są oczywiście nadal, ale pamiętamy o jeszcze jednym istotnym elemencie podtrzymującym całe „rusztowanie twarzy”, czyli o mięśniach. Problem z zanikaniem linii szczęki dolnej mogą mieć także osoby całkiem młode, ale np. zbyt często poddające się zabiegowi z wykorzystaniem toksyny botulinowej w mięśnie żwacze w celu wyszczuplenia twarzy. W konsekwencji zmniejszenie masy mięśniowej może sprawić, że przy pogarszającej się jakości skóry twarz przestaje trzymać swój kontur i zaczyna robić się obwisła.

Na czym polega fenomen CACI?

– Zabieg CACI to doskonała profilaktyka dla osób młodszych, świetna odbudowa i regeneracja mięśni dla dojrzałych, ale także idealny zabieg uzupełniający. Doskonale sprawdza się właśnie w połączeniu z delikatnymi wypełniaczami albo kuracjami w technologii HIFU. Sama technologia, na której bazuje CACI, jest skuteczna i bezpieczna. Mikroprądy od lat stosowane są w rehabilitacji, u pacjentów po udarach czy porażeniach mięśni twarzy. Innowacyjność CACI polega na zastosowaniu ultraniskich częstotliwości mikroprądów (poniżej 1 Hz), dzięki czemu mięśnie są pobudzane do pracy, ale bez symulowania skurczów – nie ma więc ryzyka przerostu tkanki mięśniowej czy tworzenia się zmarszczek. Mięśnie odzyskują prawidłowe, pierwotne napięcie i elastyczność, a ponieważ w dolnej części twarzy jest ich najwięcej – efekty są niesamowicie spektakularne. Tam, gdzie napięcie było zbyt mocne – mikroprądy rozluźniają, a tam, gdzie występują oznaki grawitacja i brak jędrności – mikroprądy przywracają prawidłową kondycję mięśni. Do tego CACI wykorzystuje także światło LED w technologii S.P.E.D. (Simultaneous Photo Electrical Delivery), które jak wykazały m.in. badania prowadzone przez NASA ma świetne działanie na skórę w ujęciu odmładzającym – działa na przykład przeciwzmarszczkowo i przyspiesza syntezę kolagenu (czerwone światło LED).

Co jeszcze warto wiedzieć o tym zabiegu?

– CACI ma właściwie same zalety. Po pierwsze np. zabieg CACI Jowl Lift (lifting linii żuchwy) trwa zaledwie 30 minut. Nie zostawia śladów, nie boli, nie wymaga żadnych wyrzeczeń od pacjenta. Z mojego doświadczenia wynika, że zauważalne efekty pojawiają się po 3-4 zabiegach. Owal jest pięknie napięty, wyrysowany, usta nieco się unoszą i wyglądają na większe, cała twarz wygląda na wypoczętą. Seria Jowl Lift obejmuje zazwyczaj 10-12 powtórzeń. Potem raz w miesiącu warto robić zabieg przypominający mięśniom jak powinny pracować – najlepiej na całą twarz. I na koniec – o twarz trzeba dbać całościowo. Nie można zapominać o pielęgnacji i leczeniu skóry. Jeśli będzie zadbana, nawilżona i czysta – od razu będziemy wyglądać ładniej i młodziej.

Dodaj komentarz


Nasi eksperci

ZAPYTAJ EKSPERTA

Gabinety i kliniki