Mity dotyczące korzystania z solarium
Solarium wykorzystuje promieniowanie UV w takiej dawce, w jakiej otrzymujemy je w samo południe w słoneczny, gorący, letni dzień, a w wielu wypadkach (zwłaszcza w starych urządzeniach, które wg niektórych szacunków obejmują 95% rynku) – w dużo większym natężeniu (nawet 10-15 razy silniejszym!). Wbrew powszechnemu przekonaniu korzystanie z solarium nie jest bezpieczniejsze od ekspozycji na słońce i nie podnosi poziomu endorfin, a więc nie wpływa na samopoczucie. Szacuje się natomiast, że ok. 5% rozpoznań czerniaka jest związane z korzystaniem z solarium. Co jeszcze warto wiedzieć o korzystaniu z tzw. łóżek opalających?
Solarium to urządzenie elektryczne zbudowane z lamp UV, które emitują dawkę promieniowania UV (głównie UVA i UVB oraz światło widzialne). Po kilku seansach pozwala uzyskać opaleniznę, która jest reakcją ochronną skóry na promieniowanie – podobnie jak naturalna opalenizna. Zwykle czas opalania na solarium wynosi od kilku do kilkunastu minut i zależy przede wszystkim od fototypu skóry. Jeśli przebywasz w solarium zbyt długo, dojdzie do poparzenia skóry. Solarium – ze względu na zwiększoną emisję promieniowania UV – przyczynia się do przyspieszonego starzenia się skóry, a także zwiększa ryzyko zachorowań na czerniaka, zwłaszcza u osób korzystających z niego przed 30. rokiem życia. W niektórych krajach wiek regulowany jest prawnie – np. w Niemczech i Anglii, a od lutego 2018 r. także w Polsce, do solarium mogą wejść tylko osoby pełnoletnie, w USA od niepełnoletnich wymagana jest zgoda rodziców. W Polsce właściciele tego typu kabin mają też obowiązek umieścić w widocznym miejscu informację ostrzegającą przed negatywnymi skutkami korzystania z solarium. Mimo to popularność solariów nie słabnie – zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, jako sposób na poprawę nastroju, oraz wiosną, przed sezonem bikini. Sprzyjają temu powszechne opinie na temat korzyści, jakie daje.
Mit 1: Solarium jest zdrowsze niż słońce
Wręcz przeciwnie! Ponieważ ciągle na rynku funkcjonuje wiele łóżek starego typu (nie objętych aktualnymi normami) – skóra może być narażona nawet na kilkanaście czy kilkadziesiąt większą dawkę szkodliwego promieniowania UV! W 2009 Międzynarodowa Agencja Badania Raka zakwalifikowała promieniowanie emitowane przez urządzenia do opalania UV jako rakotwórcze dla ludzi, a w 2016 Komitet Naukowy ds. Zagrożeń dla Zdrowia i Środowiska oraz Pojawiających się Zagrożeń (ang. Scientific Committee on Health, Environmental and Emerging Risks, SCHEER), na prośbę Komisji Europejskiej, przygotował raport podsumowujący wyniki badań naukowych nad wpływem solariów na zdrowie i wydał opinię, że nawet umiarkowane i zgodne z procedurami korzystanie z solariów jest szkodliwe.
- Badania potwierdzają, że pierwsze korzystanie z solarium przez osoby poniżej 30. roku życia zwiększa o 75% ryzyko zachorowania na czerniaka, a u kobiet bywających na solarium częściej niż raz w miesiącu ryzyko to jest o 55% większe!
- U korzystających z solarium 2,5 razy częściej powstają raki kolczystokomórkowe i 1,5 razy częściej raka podstawnokomórkowe niż u osób unikających takich form opalania. Zaobserwowano także u nich większą częstość zachorowań na czerniaka gałki ocznej.
- Szacuje się, że na skutek korzystania z solariów co roku z powodu czerniaka umiera w Europie blisko 500 kobiet i 300 mężczyzn.
- U młodych osób często korzystających z solarium (szczególnie podatne są kobiety) może dojść do rozwoju tanoreksji – uzależnienia od opalania.
Mit 2: Opalenizna z solarium odmładza
Promienie UV są w 80% odpowiedzialne za przyspieszone starzenie się skóry, która szybciej staje się wiotka, pomarszczona, przesuszona, zrogowaciała, matowa, ma ziemisty kolor i przebarwienia. Może nie widać tego u młodych osób, którym wydaje się, że opalone ciało wygląda bardziej szczupło i atrakcyjnie, a zęby na tle ciemnej skóry są jeszcze bielsze! Jednak po 30-40. roku różnica w wyglądzie pomiędzy wielbicielką solariów czy słońca a jej rówieśniczką, która chroni się przed szkodliwym działaniem promieniowania UV, będzie drastyczna. Wiele z tych zmian jest – z powodu uszkodzeń głębokich warstw skóry – praktycznie nieodwracalne. Dlatego jeśli chcesz szybko uzyskać ładną opaleniznę, lepiej postaw na samoopalacze i kosmetyki brązujące, które dodatkowo nadadząą skórze piękny połysk.
Mit 3: Korzystanie z solarium poprawia nastrój
Nie ma dowodów potwierdzających, że użycie solarium zwiększa wzrost stężenia endorfin w organizmie i zapobiega okresowym niedoborom światła słonecznego zimą, przeciwdziałając objawom sezonowej depresji. W taki natomiast sposób mogą działać specjalne lampy antydepresyjne wykorzystujące światło LED, które uzupełnia niedobory światła dziennego.
Mit 4: Korzystanie z solarium jest niezbędne do produkcji odpowiedniej ilości witaminy D zimą
Za produkcję witaminy D w skórze odpowiedzialne są promienie UVB, które docierają do naskórka i wierzchnich warstw skóry właściwej(to one wywołują na skórze rumień). Solaria głównie wykorzystują promieniowanie UVA. Aby doszło do syntezy witaminy D, wystarczy codzienna 15-minutowa ekspozycja twarzy czy dłoni na słońce, zimą można wspomóc się suplementacją. Nie trzeba korzystać z solarium! Zwłaszcza że zwiększona dawka promieniowania nie „wyprodukuje” większej ilości witaminy D, natomiast zwiększy ryzyko zachorowania na raka skóry!
Mit 5: Solarium przygotuje skórę do ekspozycji na słońce
Nieprawda, choć tak często się je traktuje. Opalenizna zawsze związana jest z uszkodzeniami skóry, więc korzystając z solarium przed wakacjami po prostu dostarczasz skórze większą dawkę szkodliwego promieniowania UV. A pokrzywka słoneczna, jeśli masz do niej tendencję, i tak się pojawi, tylko wcześniej, przed wyjściem na plażę.
Mit 6: Solarium leczy trądzik
U 60% osób z trądzikiem latem obserwowana jest poprawa skóry – to samo może dziać się pod wpływem promieniowania UV emitowanego przez łóżka lub kabiny opalające. Jest to jednak tylko chwilowa poprawa, związana z przesuszeniem skóry – po krótkim czasie dojdzie do wzmożonej produkcji łoju i nasilenia się problemów. Solarium prowadzi też do rogowacenia i pogrubienia naskórka, także w okolicy ujść gruczołów łojowych, co sprzyja rozwojowi zmian trądzikowych.