Zaawansowany cellulit na celowniku
Jest problemem ok. 80-95% kobiet na całym świecie. Wbrew stereotypom, nie ma nic wspólnego z nadwagą i wiekiem – skórkę pomarańczową mają nawet szczupłe i młode dziewczyny. Skąd się bierze? Jak mu zapobiegać? Jakie zabiegi będą pomocne, gdy naprawdę jest mocno widoczny i nie pozwala cieszyć się sezonem bikini bez kompleksów? Wyjaśnia ekspert.
Nasz ekspert: dr n. med. Joanna Kuschill-Dziurda, specjalista alergolog, internista, lekarz medycyny estetycznej, dyrektor medyczny z Instytutu Medycyny Estetycznej Medestetis. Przebyła szereg kursów i szkoleń z dziedziny medycyny estetycznej i anti-aging w kraju i za granicą, jest autorem publikacji i doniesień naukowych oraz członkiem towarzystw naukowych. Szkoli lekarzy z zakresu podawania toksyny botulinowej, kwasu hialuronowego oraz technik laserowych. Jej pasją (poza pracą) jest sport – uwielbia biegać, pływać, ćwiczyć fitness, jeździć na nartach oraz spędzać każdą wolną chwilę aktywnie.
Cellulit zwykle jest nie tylko defektem estetycznym, ale też schorzeniem dermatologicznym. Pojawia się, gdy powiększone komórki podskórnej tkanki tłuszczowej zawierające zbędne produkty przemiany materii uciskają naczynia krwionośne i limfatyczne powodując obrzęk, a następnie stwardnienie i zwłóknienie tkanki tłuszczowej. Zwykle widoczny jest na biodrach, udach i pośladkach, czasami na ramionach, czyli tam, gdzie znajduje się najwięcej tłuszczyku. Cellulit jest bowiem objawem nadmiernego gromadzenia się komórek tłuszczowych w tkance podskórnej, zwykle towarzyszy mu skłonność do zatrzymywania wody w organizmie. Prawidłowe komórki tłuszczowe mają ok. 1-2 mm średnicy, a u osób z cellulitem mogą się rozrosnąć nawet 10-krotnie. Razem z toksynami i nieodprowadzonymi produktami przemiany materii tworzą wtedy tzw. złogi, które widoczne są na skórze w postaci nierówności, wgłębień i wypukłości – ich rozmiar i ewentualna bolesność w dotyku zależą od stopnia zaawansowania problemu. W nasilonym – grudki są widoczne bez uciskania, a przy dotyku skóra może być bolesna.
Na jego powstawanie najbardziej narażone są kobiety, zwłaszcza rasy białej. Najczęściej po raz pierwszy pojawia się w okresie dojrzewania, w ciąży czy w okresie innych zmian hormonalnych, zwłaszcza przy nadmiarze estrogenów. Sprzyjają mu siedzący tryb życia, stres, stosowanie hormonów, nieodpowiednia dieta i złe nawyki pielęgnacyjne.
Zdarza się, że szczupłe i wysportowane kobiety też mają cellulit – wynika to z tego, że ma wielorakie podłoże i zależy między innymi od budowy tkanki łącznej oraz poziomu estrogenów, a to jest zależne przede wszystkim od genów, a nie trybu życia.
Mechanizm powstawania skórki pomarańczowej
Nie jest możliwe podanie jednej przyczyny, ponieważ przyjmuje się, że na powstawanie cellulitu mają wpływ predyspozycje genetyczne, czynniki środowiskowe oraz gospodarka hormonalna, tak więc ocena konkretnego przypadku ma indywidualny charakter.
Geny mają istotne znaczenie w procesie powstawania cellulitu, ponieważ rozwija się on u większości kobiet, aczkolwiek część z nas ma mniejszą tendencję do posiadania go, a część zdecydowanie większą – wynika to m.in. ze zdolności do metabolizmu tłuszczy czy węglowodanów, ale też naszej wrażliwości na sól, która przyczynia się do zatrzymywania wody w organizmie, o czym możemy się przekonać wykonując badania genetyczne.
Cellulit dotyczy przede wszystkim kobiet, ponieważ przegrody łącznotkankowe są u nich zbudowane inaczej niż u mężczyzn (prostopadle do skóry), co powoduje, że komórki tłuszczowe – gdy są duże – przeciskają się pomiędzy nimi i są widoczne pod skórą. Cellulit powstaje w wyniku zachwiania równowagi między magazynowaniem a uwalnianiem tłuszczów na poziomie adypocytów (komórek tłuszczowych), które są odpowiedzialne za magazynowanie – w postaci triglicerydów – glukozy, kwasów tłuszczowych i produktów przemiany materii krążących we krwi. Triglicerydy to jeden z głównych materiałów energetycznych zużywanych na bieżące potrzeby organizmu, który jako materiał zapasowy jest magazynowany w postaci tkanki tłuszczowej – mówimy wtedy o procesie lipogenezy (nasila się on w nocy). Gdy organizm odczuwa potrzebę skorzystania ze zmagazynowanej w ten sposób energii, zachodzi zjawisko lipolizy, czyli uwalniania triglicerydów i rozkładania ich na wolne kwasy tłuszczowe.
Do zaburzenia tego procesu zachodzi, gdy ilość magazynowanego tłuszczu rośnie tak bardzo, że adypocyty zaczynają się mnożyć – na skutek ich gwałtownego rozwoju struktura tkanek wokół nich zostaje zmodyfikowana. Na włóknach kolagenu odkładają się cukry, powodując ich sztywnienie (jest to zjawisko glikacji). Efektem jest utrata jędrności przez skórę i „uwięzienie” złogów tłuszczowych w sieci usztywnionych włókien. Ponadto wypełniające się tłuszczem adypocyty zwiększają swoją objętość i zaczynają uciskać włókna – skóra ulega deformacji i pojawiają się na niej nierówności. Jest to błędne koło – zmiany te bowiem powodują ucisk naczyń krwionośnych, utrudniając krążenie krwi i limfy na poziomie tkanek, co z kolei potęguje problem cellulitu.
Czynniki powodujące cellulit:
Genetyczne:
• płeć (prawie wyłącznie u kobiet),
• rasa (najczęściej biała),
• typ biologiczny (u kobiet latynoamerykańskich zmiany lokalizują się głównie na biodrach, u kobiet o typie nordyckim lub anglosaskim – na brzuchu),
• rozkład tkanki tłuszczowej, liczba, stan gotowości i czułość receptorów hormonalnych,
• predyspozycja do rozwoju niewydolności żylnej.
Środowiskowe:
• złe nawyki żywieniowe:
– nadmierne spożycie tłuszczów i węglowodanów
– nadmierna podaż soli (gromadzenie wody)
• siedzący tryb życia:
– zmniejszenie masy mięśniowej na korzyść tkanki tłuszczowej
– zwiotczenie ścięgien i mięśni
– zmniejszenie wydolności pompy mięśniowej w kończynach dolnych (zastój płynów)
• noszenie obcisłych ubrań (utrudnia odpływ żylny)
• noszenie butów na wysokich obcasach (sprzyja dysfunkcji mięśni łydek, utrudnia odpływ żylny)
• palenie papierosów (zmiany w mikrokrążeniu, wyzwala tworzenie wolnych rodników)
• picie alkoholu (nasila tworzenie tłuszczu)
Hormonalne:
• głównie nadmiar żeńskich hormonów – estrogenów, stąd zmiany najczęściej pojawiają się w ciąży.
Rodzaje cellulitu:
- Cellulit wodny – często pojawia się u młodych i szczupłych kobiet, który wynika z zaburzeń hormonalnych, zaburzeń mikrokrążenia oraz krążenia limfy. Jego nasilenie zazwyczaj zauważa się przed miesiączką, ponieważ wtedy organizm kobiety gromadzi więcej wody.
- Cellulit tłuszczowy – najczęściej dotyczy osób z nadwagą i wynika z nagromadzenia tkanki tłuszczowej. Cellulit tłuszczowy to nic innego jak zraziki – skupiska komórek tkanki tłuszczowej (adipocytów), które w wyniku nagromadzenia w ich obrębie tłuszczów powiększają swoje rozmiary i nie mieszczą się pod naszą skórą. Zaczynają się uwypuklać pomiędzy przegrodami łącznotkankowymi naszej skóry, które są ustawione prostopadle do jej powierzchni. To powoduje efekt „pikowanego materaca“. Gdy schudniemy, to zazwyczaj cellulit przestaje być tak widoczny, ponieważ nasze komórki tłuszczowe się zmniejszają.
- Tak naprawdę często mamy do czynienia z cellulitem mieszanym, który łączy w sobie zarówno cellulit wodny jak i tłuszczowy.
- Najbardziej dotkliwym i trudnym do leczenia jest cellulit cyrkulacyjny bądź włóknisty, który jest związany z wyraźnymi zgrubieniami tkanki łącznej i znaczną bolesnością przy dotyku.
Stopnie cellulitu:
Stopnie cellulitu Generalnie cellulit dzieli się na 4 stopnie, a samodzielna analiza nie jest trudna – wystarczy dobrze przyjrzeć się swojej skórze w pozycji leżącej i siedzącej:
- Stopień I: Cellulit jest słabo widoczny (na leżąco w ogóle), a niewielkie nierówności pojawiają się dopiero po mocnym ściśnięciu skóry dłonią.
- Stopień II: Skóra jest jeszcze dosyć gładka, niewielkie grudki są widoczne w pozycji stojącej. Tkanka może już być lekko stwardniała.
- Stopień III: Nawet bez uciskania na skórze widać pofałdowanie, grudki i nierówności – zarówno w pozycji leżącej, jak i siedzącej. Podczas dotykania dłonią skóry można wyczuć bolesne guzki i zgrubienia. Pojawiają się obszary wyraźnego niedokrwienia oraz bolesności przy ucisku.
- Stopień IV: Ciało jest pofałdowane – w każdej pozycji. Duże grudki są widoczne gołym okiem, pojawia się ból nawet przy delikatnym uciskaniu. Niedokrwienie powoduje obniżenie temperatury, co można stwierdzić nie tylko przy użyciu urządzeń pomiarowych, ale i często dotykiem.
Czy istnieje dieta antycellulitowa?
Dieta ma podstawowe znaczenie jeśli chcemy mieć piękne uda i biodra. Nie wolno jeść żywności wysokoprzetworzonej, fast foodów oraz musimy ograniczyć spożycie soli, aby zmniejszyć tendencję do obrzęków. Należy wypijać codziennie co najmniej 2 litry wody niegazowanej niskosodowej, co wspomaga usuwanie z organizmu toksyn. Warto włączyć do menu seler, pietruszkę oraz arbuzy, truskawki i czereśnie, ponieważ działają moczopędnie, przez co zmniejszają ryzyko obrzęków. Warto pić zieloną herbatę, jeść szparagi, buraki, a z przypraw stosować kurkumę. Bardzo cenne są też brokuły – zmniejszają bowiem tendencję tkanki kolagenowej do twardnienia. Generalnie podstawą jest zdrowy styl odżywiania, a nie diety-cud:-)
Najlepsze zabiegi na zaawansowany cellulit
Przede wszystkim pamiętaj, że nie da się go pozbyć w jeden sezon:-) Praca nad ciałem powinna trwać cały czas – zarówno w gabinecie, jak i w domu (dieta, koniecznie ruch, kosmetyki, masaże). Jeśli wiesz, że masz genetyczne uwarunkowania do cellulitu (po mamie, babci) – zacznij z nim walczyć, jeszcze zanim zamieni się w „kalafiora”. A jeśli do tego doszło, postaw na najbardziej skuteczne, szokowe terapie, do których należą:
- Mezoterapia – iniekcyjne podanie substancji lipolitycznych bądź poprawiających krążenie pozwoli pozbyć się bolesnych grudek tłuszczowych. Pytaj lekarza o preparaty do mezoterapii ukierunkowane na walkę z cellulitem. Zabieg należy powtórzyć minimum 6-7 razy co 7 dni.
- Lipoliza iniekcyjna lub urządzeniami (np. laserowa, ultradźwiękowa) – celem zabiegu jest uszkodzenie komórek tłuszczowych, które są w naturalnych procesach metabolicznych usuwane z organizmu. Zwykle wykonuje się maksymalnie 3 zabiegi na jeden obszar w odstępie co miesiąc. Zabieg nie tylko redukuje cellulit, ale też pozwala pozbyć się miejscowo nagromadzonego tłuszczyku.
- Fala akustyczna (fala uderzeniowa) – rozbija zwłókniałe zmiany, sprawdza się więc doskonale w wypadku nawet mocno zaawansowanego cellulitu. Wykorzystuje falę akustyczną oraz energię wysokiej częstotliwości w celu wywołania elektrostymulacji mięśni. Wyzwalane przez głowicę fale są efektem transformacji energii kinetycznej wytwarzanej przez sprężone powietrze z kompresora. Energia przenika w głąb tkanki (jest przenoszona w formie skoncentrowanych fal akustycznych rozpraszanych przez specjalnie zaprojektowaną końcówkę głowicy). Impulsy wytwarzają wibracje powodując naprzemienne mechaniczne rozciąganie i relaksację tkanki łącznej. Konsekwencją zabiegu jest poprawa mikrocyrkulacji, poprawa metabolizmu na obszarze zabiegowym, eliminacja złogów poprzez udrożnienie systemu limfatycznego oraz procesy: neokolagenezy – powstanie nowych zagęszczeń pasm kolagenu oraz neowaskularyzacjy – nowotworzenie naczyń włosowatych. Dla optymalnego efektu trzeba poddać się serii 10 zabiegów, w odstępie czasowym od 2 do 4 dni. Po takiej kuracji efekty są długotrwałe.
- Masaż próżniowy – to popularny zabieg, który świetnie sprawdza się przy każdym stopniu cellulitu. Zabieg może być stosowany na różne części ciała, a jego skuteczność oparta jest na reakcji biologicznej, która w naturalny sposób stymuluje proces usuwania komórek tłuszczowych z organizmu. Wykorzystano tu elektronicznie sterowane rolki oraz zjawisko próżni, które wspólnie oddziałują na wszystkie warstwy skóry. W efekcie pobudzone do pracy komórki rozpoczynają proces usuwania nadmiernej ilości tłuszczu z tkanki, co prowadzi do jej zmiękczenia i wygładzenia cellulitu. Pacjent ubrany w specjalny „kombinezon” poddawany jest masażowi wykonywanemu przy użyciu specjalnie zaprojektowanej do tego głowicy. Aby zobaczyć efekty, trzeba wykonać serię 10-20 zabiegów, 1-2 razy w tygodniu.
edzia |
Bardzo pomaga endermologia, cellulit w końcu znika , chodzę systematycznie do salonu Mariposa w Warszawie zabiegi są wykonane bardzo profesjonalnie. Jestem bardzo zadowolona z każdej wizyty.