WIRTUALNA KLINIKA

Wyszukaj na WirtualnaKlinika.pl

Toksyna botulinowa – co warto o niej wiedzieć?

Toksyna botulinowa, powszechnie nazywana botoksem, jest jedną z najpopularniejszych substancji stosowanych w medycynie estetycznej. Jak dokładnie działa? Czym jest lifting Nefretete z jej użyciem? Dlaczego nie powinno się z niej korzystać częściej niż raz na 3 miesiące? Wyjaśnia dr n. med. Kamila Padlewska, specjalista dermatolog.

Dr Kamila PadlewskaNasz ekspert: dr n. med. Kamila Padlewska, prof. nadzw. w UM MSC – specjalista dermatolog II stopnia (UM w Warszawie), ekspert w zabiegach dermatologii estetycznej i laserowej. Od wielu lat uczestniczy w badaniach klinicznych leków (współzałożyciel firmy Clinical Research Group). Profesor Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Członek Zarządu Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging PTL. Autorka licznych publikacji i książek, wykładowca na licznych kongresach krajowych i zagranicznych. Brała udział w wielu programach telewizyjnych, między innymi w „Sekretach Chirurgii”. Prowadzi prywatną praktykę lekarską Oricea Gabinety Dermatologii Estetycznej i Medycyny Anti-Aging w Warszawie (www.oricea.com).

Jak działa toksyna botulinowa?

– Można powiedzieć, że toksyna botulinowa relaksuje mięśnie odpowiedzialne za powstawanie zmarszczek mimicznych, dzięki czemu ulegają one wygładzeniu. Dokładnie jej działanie polega na hamowaniu uwalniania acetylocholiny, a więc neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za przekaźnictwo impulsów między nerwami a mięśniami. Nie dochodzi wtedy do skurczu mięśnia i tym samym do marszczenia się skóry w tym miejscu.

Na jakie obszary głównie stosuje się botulinę?

– Głównie stosujemy ją na lwią zmarszczkę między brwiami i na zmarszczki poprzeczne czoła, jest też popularna na kurze łapki, czyli zmarszczki, które rozchodzą się promieniście w kącikach oczu. Mniej popularne zastosowania botoksu to uniesienie koniuszka nosa, redukcja tzw. króliczych zmarszczek na nosie i delikatny lifting twarzy będący efektem rozluźnienia mięśni żwaczy w okolicy żuchwy. Podkreślam jednak, że mówimy tutaj o relaksacji mięśni, a nie ich porażeniu – stosujemy takie dawki, aby nie doszło do pojawienia się nienaturalnego efektu „zamrożenia” twarzy. Wszystko zależy od doświadczenia osoby wykonującej zabieg, a także dawki i miejsca podania toksyny botulinowej.

Czy toksyna botulinowa może być podawana profilaktycznie?

– Jeżeli ktoś ma mimikę na tyle silną, że np. ciągle marszczy brwi i lwia zmarszczka pojawia się w ciągu dnia często – jak najbardziej ma to sens. Młoda skóra ma zdolność rozprężania się, ale jeśli ciągle się ją ugniata i marszczy, to po paru latach dojdzie do utrwalenia się zmarszczki mimicznej. Oczywiście, można dopiero wtedy zacząć wykonywać zabiegi, ale po co do tego stanu doprowadzać, skoro można mu zapobiec?

Czy może się okazać, że jest już za późno na taki zabieg?

– Nigdy nie jest za późno na zastosowanie toksyny botulinowej, ale czasami konieczne może okazać się dołączenie innych metod. Mam wiele pacjentek, które trafiają do mnie z już bardzo głębokimi zmarszczkami i gdy relaksujemy skórę, to mimo iż się one wygładzają, naskórek pozostaje zaprasowany. Po 1-1,5 roku regularnego wykonywania zabiegu z toksyną botulinową  skóra się regeneruje. Możemy też połączyć zabieg z wypełniaczami. Po 2 tygodniach od podania toksyny botulinowej zmarszczkę możemy wypełnić albo zastosować laser, który wygładzi naskórek.

A gdy coś pójdzie nie tak i efekt nie jest idealny?

– Nie ma w pełni skutecznego antidotum na toksynę botulinową – trzeba odczekać ok. 2 miesięcy, aby niepożądany efekt minął. Rezultat w dużej mierze zależy od miejsca wkłucia, dawki i doświadczenia osoby wykonującej zabieg. Uważajmy też na podróbki dostępne na rynku. Wyglądają one niemal tak samo jak oryginalne produkty, niestety nie trzymają dawkowania. Może się okazać, że jedna ampułka jest OK, druga jest za słaba, a trzecia za silna. Co to oznacza? Że u tej samej pacjentki raz zabieg zadziała, następnym razem nie będzie efektu, a gdy będziemy chcieli go poprawić, wszystko opadnie i zwiotczeje! Na takich ampułkach nie można pracować!

Czy to prawda, że im dłużej robimy zabiegi z botuliną, tym dłużej utrzymują się efekty zabiegu?

– Jeżeli toksynę botulinową wstrzykujemy w miarę regularnie, odzwyczajamy mięśnie od pracy. Oczywiście, może też zaistnieć taka sytuacja, że przestaniemy się marszczyć w jednym miejscu, ale zaczniemy się dziwić, bo gdzieś indziej pojawi się mimika. Wtedy wykonuje się zabieg na dwa obszary. Ale zauważyłam, że u wielu pacjentek można mówić o czymś takim jak odzwyczajenie się od marszczenia i osłabienie mięśni. Oczywiście, wiele też zależy od wyczucia lekarza, który wie, kiedy ponowić zabieg, aby nie doszło do nadmiernego wiotczenia mięśni. Kiedyś była tendencja do podawania większych dawek toksyny botulinowej i faktycznie częściej pojawiały się niepożądane rezultaty. Ale jeśli dawki są tak dobrane, że zachowana jest niewielka ruchliwość mięśni, to zmarszczki ulegają wygładzeniu, ale nie ma ryzyka np. opadania brwi i wiotczenia.

Toksyny botulinowej nie można podawać częściej niż raz na 3 miesiące. Dlaczego?

Mogą się wtedy wytworzyć przeciwciała, więc jeśli będziemy stosować botulinę zbyt często i w za dużych dawkach, może po prostu przestać działać. Gdy przychodzi do mnie nowy pacjent, zabieg wykonuję dawkami tak dobranymi, aby uzyskać efekt relaksacji z niewielką ruchomością. Jeżeli ruchomość jest jednak za duża, pacjent w ramach ceny zabiegu po 2 tygodniach ma możliwość dostrzyknięcia toksyny, gdyby była taka konieczność. Rzadko się to zdarza, ale są osoby, które potrzebują większych dawek, aby uzyskać pożądany efekt.

Czy panowie korzystają chętnie z toksyny botulinowej?

– Młodsze pokolenie jest bardziej otwarte na różne zabiegi. Starsze pokolenie przyprowadzają zwykle żony, a… prezesów firmy – specjaliści od wizerunku! Chodzi zwykle o ocieplenie wizerunku szefa, który straszy swoim groźnym wyglądem powodowanym lwią zmarszczką. Czasami też trafiają do mnie pacjenci z zalecenia psychiatry – i wcale nie chodzi tutaj o efekt estetyczny. Istnieje sprzężenie zwrotne między mózgiem a mięśniami odpowiedzialnymi za powstawanie lwiej zmarszczki. Gdy je zrelaksujemy, wysyłamy sygnał do mózgu, że jest wszystko OK. Gdy coś jest źle, to się marszczymy – i odwrotnie! Zrelaksowane mięśnie dają sygnał, że jest lepiej!

To też metoda stosowana do redukcji uśmiechu dziąsłowego…

– Tak i daje świetne rezultaty, oczywiście też na jakiś czas – na 3-4 miesiące. Ale zaobserwowałam u wielu pacjentek, które korzystały z toksyny botulinowej z tego właśnie wskazania, że z czasem mają mniejszą tendencję do uśmiechu dziąsłowego.

A leczenie nadpotliwości?

– Tutaj głównie wykonujemy zabiegi na trzy obszary: pachy, dłonie i stopy. Czasami gdy robimy zabieg na zmarszczki na czole, widzimy, że zmniejsza się potliwość tej okolicy. Ale to jest zabieg, którego nie można robić na całą twarz tylko ze względu na nadpotliwość. Natomiast u osób wykonujących takie zawody, jak pianista czy tenisista, nie poleca się ostrzykiwania toksyną botulinową dłoni. Może bowiem dojść do zaburzenia pracy siły precyzyjnej mięśni – na co dzień nie jest to zauważalne, ale zawodowcy mogą mieć problemy.

Czy można z pomocą toksyny botulinowej uzyskać lifting brwi?

– Podając ją w odpowiednie miejsce (środkowa część czoła) możemy uzyskać lekkie uniesienie brwi. Jest jednak ryzyko, że u osób z szerokimi mięśniami czoła mimo liftingu brwi dojdzie jednocześnie do pojawienia się „marszczeń” po bokach czoła. Zbyt duża dawka może natomiast zaskutkować niepożądanym efektem Mefisto. Dlatego taki zabieg musi być robiony bardzo ostrożnie przez doświadczonego lekarza.

A na czym polega lifting Nefretete?

– To zabieg podania toksyny botulinowej w podobny sposób jak przy bruksizmie, tylko w mniejszych dawkach. Rozluźniamy mięśnie żwaczy, co powoduje wysmuklenie owalu. To zabieg polecany dla osób, u których z wiekiem dochodzi do pojawienia się mocno zarysowanej, męskiej żuchwy (może też być to wywołane bruksizmem).

Dziękuję za rozmowę.

Dodaj komentarz

Gabinety

Podobne tematy


Nasi eksperci

ZAPYTAJ EKSPERTA

Gabinety i kliniki