Tajemnica pięknych ust
Usta, tak jak wszystkie inne partie, też się starzeją. Z wiekiem zanika ich objętość i jędrność, rozmyciu ulega kontur, opadają kąciki, skóra staje się sucha i traci świeży koloryt. Czasami są też niedoskonałe z natury, np. asymetryczne. Na szczęście szybko można im przywrócić piękny wygląd. Wszystkie tajemnice modelowania ust zdradza lek. med. Anna Kępka, lekarz medycyny estetycznej, która prowadzi własny gabinet w Szczecinie.
Problemy z ustami
Za pomocą kwasu hialuronowego można w zasadzie dowolnie poprawić wygląd ust: powiększyć je, zniwelować asymetrię, unieść kąciki, wyrównać kontur albo po prostu dogłębnie nawilżyć. – Rzadko trafiają do mnie pacjentki z ustami „łatwymi” do modelowania – mówi lek. med. Anna Kępka, która specjalizuje się w zabiegach na tę okolicę. – Zwykle to panie z asymetrycznym uśmiechem lub zanikiem górnej wargi. Takie usta – niezależnie od tego, czy są dziełem natury, czy rezultatem procesów starzenia się – wymagają zastosowania odpowiedniej techniki i wypełniacza, a także… cierpliwości. Nie da się ładnie zniwelować wyraźnej różnicy między górną a dolną wargą podczas jednego zabiegu. Zwykle wykonujemy 2-3 zabiegi, aby uzyskać zadowalający efekt. Trzeba być bardzo precyzyjnym i uważnym, aby nie doszło do znacznego spłaszczenia wargi górnej zamiast jest powiększenia – czasami niestety obserwuję takie powikłania i staram się pomóc paniom, które przychodzą do mnie po nieprawidłowo wykonanym zabiegu. Co wtedy? Zawsze można poczekać, aż kwas hialuronowy się wchłonie, w niektórych przypadkach stosuję też – zawsze po wykonaniu testu alergicznego! – hialuronidazę, która przyspiesza jego rozpad.
Jak starzeją się usta?
Tak jak reszta skóry na całym ciele. A nawet szybciej, ponieważ ich skóra jest bardzo cienka i delikatna, pozbawiona gruczołów potowych i naturalnej warstwy ochronnej, przez co szybko ulega przesuszeniu. Poza tym ich okolica jest cały czas w ruchu – podczas mówienia, śmiania się czy jedzenia – co nasila pojawianie się nad nimi charakterystycznych zmarszczek palacza. Ponieważ z wiekiem zmniejsza się gęstość skóry na skutek osłabienia włókien podporowych, opadają też kąciki ust, nadając twarzy smutny lub zatroskany wygląd. Odwodnienie prowadzi do utraty objętości i jędrności ust, a ich kontur ulega zwiotczeniu i dochodzi do rozmycia granicy między czerwienią wargową a skórą.
– Proces starzenia się ust jest uwarunkowany genetycznie i środowiskowo – wyjaśnia nasz ekspert. – Już po 30. roku życia można zaobserwować pierwsze zmiany będące efektem upływu czasu – i warto już wtedy zacząć działać profilaktycznie. Pamiętajmy, że tutaj nie tylko chodzi o powiększenie ust i nie zawsze jest to zabieg konieczny. Kwas hialuronowy prowadzi do zagęszczenia skóry, przywracając ustom jędrność, świeżość i nawilżenie, dzięki czemu wolniej się starzeją. Podanie odrobiny kwasu HA pozwala też podnieść kąciki ust – ten szybki zabieg zmienia rysy całej twarzy, nadając jej pogodny wyraz. Czasami zdarza się, że wygląd ust, np. ich asymetria, jest związany z wadami zgryzu. Gdy to obserwuję, najpierw wysyłam pacjentkę do ortodonty, a wszelkie zabiegi na usta robimy dopiero po zakończeniu leczenia ortodontycznego, wcześniej nie ma to sensu.
Wybór preparatu i techniki
W wypadku ust wymaga jest szczególna precyzja i znajomość odpowiednich technik podania kwasu hialuronowego, a także wybór preparatu, który będzie najlepiej odpowiadał danemu wskazaniu. Nawet minimalna różnica w ilości czy milimetrowa w obszarze podania – może zaważyć o wyglądzie nie tylko samych ust, ale też całej twarzy. – Moim zdaniem usta najbardziej ze wszystkich części wymagają artystycznego podejścia ze strony lekarza – potwierdza dr Kępka. – Trzeba umieć sobie wyobrazić, jak ich nowy wygląd wpłynie na proporcje rysów, jak się będą zachowywać podczas mówienia i jak układać w miarę upływu czasu. To wszystko decyduje o finalnym efekcie.
Na rynku jest wiele preparatów kwasu hialuronowego stosowanych do zabiegów na usta. Wybór odpowiedniego ma znaczący wpływ na wygląd „nowych” ust.
Zabieg i pielęgnacja „po”
Zabieg można wykonać w znieczuleniu znieczuleniu zewnętrznym kremem z lignokainą lub tzw. stomatologicznym – wtedy komfort jest dużo większy. – Ja kwas podaję głównie za pomocą igły, tylko w kilku szczególnych wskazaniach robię to kaniulą. Igła pozwala mi na większą precyzję i artystyczne podejście do modelowania ust – wyjaśnia nasz ekspert.
Tuż po zabiegu usta są obrzęknięte – tego momentu wiele pań obawia się najbardziej. – Opuchlizna będąca wynikiem samego nakłuwania powinna zniknąć w ciągu 1-3 dni – dodaje lek. med. Anna Kępka. – W tym czasie zalecam codzienne odkażanie skóry (np. Octaniseptem), a jeśli pojawiły się siniaczki – stosowanie maści arnikowej. Odradzam też robienie makijażu, należy też unikać sauny, basenu i siłowni. Usta należy chronić przed promieniami UV, które powodują szybką degradację kwasu hialuronowego. Zdarzają się panie, które powiększają usta przed urlopem, lecą na tropikalne wakacje i wracają z nich… bez efektu ust! Dlatego stosowanie kremów z wysokimi filtrami jest w takiej sytuacji bardzo ważne.
Usta uzyskują swoją finalną objętość po ok. 2 tygodniach od zabiegu – wtedy umawiamy się na wizytę kontrolną, podczas której można dokonać ewentualnych poprawek.
Pamiętaj też, aby na co dzień intensywnie nawilżać usta. Pomadki i balsamy do ust działają przede wszystkim ochronnie, zapobiegając utracie wilgoci – dodatkowo warto więc sięgać o preparaty z kwasem hialuronowym, który je intensywnie nawodnią i będą swoistego rodzaju „kontynuacją” zabiegu. Może to być krem, który stosujesz do twarzy, np. Rebalancing Cream z nowej linii Neauvia Cosmeceuticals, opartej o trzy formy kwasu HA penetrujące i regenerujące różne warstwy skóry.
Jak często powtarzać zabieg?
W wypadku objętości ust – najlepiej raz w roku. Jeśli twoim problemem jest rozmyty kontur – zwykle co 5-6 miesięcy. – Uczulam też moje pacjentki na skłonność do przyzwyczajania się do swojego nowego wyglądu. To powoduje, że panie zapominają, jak wyglądały przed rozpoczęciem zabiegów i z każdą wizytą chcą mieć usta jeszcze większe – przestrzega nasz ekspert. – Dlatego w trakcie wizyty zawsze wykonuję zdjęcia przed terapią i po jej zakończeniu. To one powinny być punktem wyjścia, jeśli chcemy wyglądać ładnie i naturalnie. Ciągle zdarzają się też pacjentki, które marzą o „przerysowanych” ustach. Odradzam im to zarówno ze względów estetycznych, jak i zdrowotnych (ryzyko powikłań jest większe).
Pamiętaj też, że jeśli planujesz makijaż permanentny ust – lepiej zrobić to przed podaniem kwasu hialuronowego. Wtedy ładniej można wymodelować kontur warg.
Jak uniknąć powikłań?
Ostrzykiwanie kwasem hialuronowym to zabieg niezwykle kuszący i często wykonują go osoby bez odpowiedniego przygotowania i wiedzy, nawet nie będące lekarzami, z zastosowaniem preparatów niewiadomego pochodzenia, w warunkach, które pod względem sterylności nie spełniają wymogów medycznych. Skutki? – Najczęstsze powikłania to infekcje i stany zapalne, czasami będące też efektem niewłaściwej pielęgnacji tuż po zabiegu. Zdarzają się też poważniejsze przypadki: zgrubienia, ziarniniaki, a nawet martwica ust. To rzadkie sytuacje, ale nie do wykluczenia – mówi ekspert. – Ryzyko powikłań jest obecne zawsze, przy każdym zabiegu. Wybierając jednak najlepsze metody i specjalistów możemy je zminimalizować niemal do zera. Pamiętajmy też, że lekarze mają doświadczenie w leczeniu powikłań – dlatego każdy zabieg o medycznym charakterze powinni wykonywać wyłącznie oni, bo w razie komplikacji po prostu będą w stanie pomóc. A o tym często się zapomina.
Gabinet Medycyny Estetycznej
lek. med. Anna Kępka
ul. Rydla 71, Szczecin
tel. +48 91 835 42 89
www.annakepka.pl