Korekta uszu bez skalpela!
Jest możliwa! Odstające uszy można „przybliżyć” do głowy za pomocą nici. Zabieg wykonuje się w znieczuleniu miejscowym, jest szybki i mało inwazyjny w porównaniu z operacją plastyczną. A efekt utrzymuje się przez lata! Jak wygląda? Zapytaliśmy dr Bożenę Jendrysik, chirurga, szkoleniowca Aptos, która wykonała już wiele zabiegów tego typu (efekty na zdjęciach), poprawiając wygląd i – co najważniejsze! – samopoczucie swoich pacjentów.
Nasz ekspert: dr Bożena Jendrysik,specjalista II stopnia chirurgii ogólnej, flebolog. Absolwentka studiów podyplomowych Krakowskiej Wyższej Szkoły Promocji Zdrowia w Zakresie Kosmetologii. Dr Jendrysik uzyskała Międzynarodowy Certyfikat z Medycyny Przeciwstarzeniowej organizowany przez World Society of Anti-Aging Medicine (WOSAAM) – Światowe Towarzystwo Medycyny Przeciwstarzeniowej. Członek Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Przeciwstarzeniowej, Polskiego Towarzystwa Medycyny Prewencyjnej i Przeciwstarzeniowej oraz Polskiego Towarzystwa Flebologicznego. Trener krajowy w zakresie wszywania nici liftingujących Aptos. Prowadzi gabinet w Lublińcu k/Częstochowy. www.veno-med.pl
Jeszcze do niedawna jedyną metodą na korektę odstających uszu była operacja plastyczna. Medycyna estetyczna poszukiwała metod, które w równie spektakularny, ale mniej inwazyjny sposób pomogą trwale zmodyfikować kąt przylegania uszu do głowy. Takim rozwiązaniem są nici. Bez skalpela i szwów!
Jakie nici stosuje się do zabiegu?
Są to stałe gładkie nici chirurgiczne, najczęściej niewchłanialne, bez wypustek. Dzięki temu efekt poprawy jest trwały!
Jak wygląda zabieg?
Wykonuje się go w znieczuleniu miejscowym (ucha), nie ma konieczności cięcia skóry skalpelem ani zakładania szwów. Nici wprowadza się zwykle poprzez 3 punkty wkłucia – i prowadzi je w taki sposób, aby „przyciągnąć” małżowinę uszną do głowy. Zabieg nie jest bolesny, a sam moment nakłucia bywa porównywany do przekłucia ucha i włożenia kolczyka.
Po zabiegu
Do trzech dni po zabiegu może być odczuwalna bolesność ucha, a przez dwa kolejne tygodnie trzeba nosić opaskę „ściskającą” uszy, aby miały czas na przyzwyczajenie się do nowego ułożenia. Może to być zwykła tekstylna opaska – ozdobna, modna, w ulubionym kolorze (nie ma konieczności zakładania opatrunku po zabiegu). Dobrze jest też nosić ją przez kilka dni przed zabiegiem.
Dzięki małej inwazyjności zabieg polubią też młode osoby, które obawiają się, że po klasycznej operacji plastycznej uszu będą zwracać uwagę znajomych w okresie rekonwalescencji lub będą musiały wyłączyć się na kilka tygodni z życia szkolnego i towarzyskiego. :-)
Czy nitki są widoczne?
Nie! Użyte do zabiegu nici są bardzo cienkie i nie widać ich pod skórą. A ponieważ skóra nie była nacinana, nie ma też blizn na skórze.
Adrianna |
Czy wojewodztwie opolskie też jesz mozliwosc wykonania zabiegu zmniejszenia uszu
Ałuuu |
Jaka cena zabiegu na uszy niciami.Czy osoba która ma nadciśnienie może przejść ten zabieg ?
Anna Kondratowicz |
Witam serdecznie. Koszt zabiegu to ok. 3-3,5 tys. zł. Jeśli nadciśnienie jest leczone i ustabilizowane, można wykonać zabieg. Możemy też wysłać Pani listę klinik wykonujących ten zabieg, proszę o kontakt na: redakcja@wirtualnaklinika.pl
Anonim |
Dzień dobry czy to cena za jedno ucho?
Anna Kondratowicz |
To cena za parę:-)
Kasia |
Witam
Gdzie jest możliwość wykonania takiego zabiegu?
WirtualnaKlinika.pl |
Jeśli szuka Pani zabiegu w konkretnym mieście, proszę o wysłanie do nas maila na: redakcja@wirtualnaklinika.pl, pomożemy znaleźć. Na pewno w zabiegach tego typu specjalizuje się dr Bożena Jendrysik z Lublińca, która poleca zabieg w artykule powyżej. Pozdarwiamy!