Pigmentacja brwi po chemioterapii lub alopecji
Brwi są takim elementem twarzy, która w dużej mierze kształtuje cały jej wygląd. Ich strata to poważny problem, którego nie rozwiąże codzienne malowanie kredką czy cieniem. W takiej sytuacji skutecznym, bezpiecznym i szybkim rozwiązaniem jest pigmentacja medyczna. Jak wygląda zabieg, wyjaśnia nasz ekspert, Magdalena Bogulak, prekursorka makijażu permanentnego i medycznego w Polsce.
Nasz ekspert: Magdalena Bogulak, prekursorka makijażu permanentnego i medycznego w Polsce, Elite Linergist, Medical Linergist, szkoleniowiec metody Long-Time-Liner. Od ponad 20 lat prowadzi Sharley Medical Clinic & Day Spa (www.sharley.pl), a od 2011 roku Centrum Makijażu Permanentnego Long-Time-Liner (www.permanentnywarszawa.pl). W swojej pracy pomaga innym kobietom spełniać marzenia o lepszym i piękniejszym życiu, poprzez poprawę wyglądu wzmacniając ich poczucie wartości i atrakcyjności.
Opis problemu
Brak brwi to wielka strata i poważny problem, który dotyczy nie tylko wyglądu, ale także psychiki. Brwi stanowią przecież oprawę oczu i często to one pierwsze przyciągają wzrok. Dlatego gdy w wyniku chemioterapii czy alopecji (łysienia plackowatego) je stracimy, warto rozważyć pigmentację medyczną. W ten sposób można odtworzyć włoski w łuku brwiowym – częściowo lub nawet całkowicie. Takie dopigmentowanie pomaga przywrócić naturalny kształt i gęstość brwi.
Jak wygląda zabieg?
Pigmentacja medyczna brwi u chorych na łysienie plackowate i osób po chemioterapii nie różni się od klasycznej pigmenatcji. Na początku linergistka dobiera odpowiedni kolor i kształt brwi (ma do dyspozycji bardzo szeroki wachlarz barwników). Dzięki temu można dopasować kolor do każdego typu karnacji. Po akceptacji rysunku makijażu permanentnego, linergistka przystępuje do pigmentacji medycznej. W zależności od potrzeb może skorzystać z metody włoskowej lub cieniowania albo połączyć obie metody, aby uzyskać jak najbardziej naturalny efekt. Jeśli pacjentka straciła także rzęsy, warto rozważyć również permanentny makijaż górnej kreski, która będzie „udawała” linię rzęs, co dodatkowo otworzy oko. Kreskę można poprowadzić tak, aby lekko unieść opadające kąciki oczu – wtedy cała twarz wyda się weselsza.
W celu zniwelowania bólu miejsce poddawane zabiegowi można posmarować znieczulającym kremem Emla (w wypadku powiek specjalne znieczulenie dokłada się w trakcie zabiegu). Bezpośrednio po pigmentacji skóra może być lekko opuchnięta (każdy reaguje inaczej), a potem lekko się złuszcza. Należy chronić ją przed słońcem, nie wolno korzystać z basenu, sauny i solarium. Zabronione jest także dotykanie, tarcie oraz mycie mydłem. Na kondycję skóry po zabiegu wpływ ma też wcześniejsza pielęgnacja – skóra powinna być dobrze nawilżona, możesz zażywać też kapsułki z arniką. Przez co najmniej miesiąc nie powinnaś natomiast stosować odżywek stymulujących odrastanie rzęs czy brwi – bardzo uwrażliwiają delikatną skórę w tym miejscu.
Na początku brwi mogą mieć bardziej intensywny kolor od spodziewanego, ale w ciągu 7 dni barwnik się wyłuszczy i zjaśnieje nawet o 50%. Po 2-3 tygodniach warto umówić się na wizytę kontrolną (powinna być wliczona w cenę zabiegu), podczas której linergistka dokona korekty koloru i kształtu. W wypadku brwi zabieg należy powtarzać średnio raz w roku.
Kreski na powiekach w zasadzie od razu mają docelowy kolor. Ponieważ jednak barwnik będzie się wyłuszczać przez najbliższe kilka dni, po 2-3 tygodniach warto umówić się na wizytę kontrolną. Pigmentacja powiek utrzymuje się ok. 3-5 lat, w niektórych wypadkach nawet 7-8 lat.
Gdzie wykonać zabieg?
Pigmentacja medyczna została wprowadzona i opracowana przez twórców metody Long-Time-Liner. Dlatego myśląc o takim zabiegu, koniecznie szukaj linergistki doświadczonej i przeszkolonej w tej technice. To ważne, bo makijaż medyczny wymaga ogromnej precyzji i znajomości odpowiednich technik podawania pigmentu.