WIRTUALNA KLINIKA

Wyszukaj na WirtualnaKlinika.pl

selfie

„Dysmorfia snapchata” a zabiegi estetyczne

Coraz częściej do chirurgów plastyków i lekarzy medycyny estetycznej przychodzą pacjentki nie ze zdjęciem ulubionej gwiazdy, ale swoim własnym… przerobionym na „ideał” dzięki filtrom dostępnym w aplikacjach społecznościowych. I tak chcą wyglądać po zabiegach! 

Zjawisko to amerykańscy lekarze nazwali „Snapchat Dysmorphia”. Aplikacje dostępne w telefonie i w Internecie pozwalają dowolnie „filtrować” swój wygląd: powiększać oczy, dodawać objętości ustom, zmniejszać lub prostować nos, modelować ciało… Osoby do tej pory niezadowolone ze swojego wyglądu szybko mogą zyskać wymarzony wirtualny look, który jak najszybciej chciałyby przenieść do rzeczywistości. Z drugiej strony w ten sposób promowany jest nowy „idealny” wzór urody, który staje się punktem odniesienia dla innych Snapchaterek czy Instagramerek – mogąc, zdaniem Anxiety and Depression Association of America, wpływać na ich poczucie własnej wartości i atrakcyjności. Promowanie „przefiltrowanego” wyglądu może też zdaniem psychologów prowadzić do zaburzeń dysmorfofobicznych w postrzeganiu swojego ciała, objawiających się m.in. natrętnym doszukiwaniem się w nim defektów i niedoskonałości. 

Jeszcze kilka lat temu udoskonalanie wyglądu Photoshopem było zarezerwowane wyłącznie dla gwiazd – a rozsądny czytelnik magazynów czy odbiorca reklam wiedział, że w naturze żadna z nich nie wygląda tak jak na wyretuszowanych zdjęciach. W pewnym momencie wiele kampanii społecznych było skierowanych przeciwko promowaniu takiego nierealnego wizerunku gwiazd i celebrytek przez media. Dziś dzięki mediom społecznościowym każda osoba może wyglądać dokładnie tak jak chce! To spowodowało, że Instagram i Snapchat stały się dziś miejscem wymiany inspiracji do zabiegów estetycznych. Wiele kobiet, zwłaszcza młodych, które są aktywne w mediach społecznościowych, odczuwa presję idealnego wyglądu i szuka różnych sposobów jego uzyskania.

Jednym z najczęściej używanych typów filtrów jest ten, który nadaje perfekcyjny wygląd skórze – pozwala jednym dotknięciem pozbyć się z niej porów, ujednolicić kolor, wygładzić drobne zmarszczki. Taki efekt można uzyskać też u dermatologa czy kosmetologa, łącząc różne metody, np. peelingi chemiczne, laseroterapię czy ostrzykiwanie kwasem hialuronowym albo botuliną. Fajnie! Problem zaczyna się jednak, gdy oczekiwania dotyczące poprawy urody są nierealistyczne albo ich realizacja doprowadziłaby do oszpecenia, a nie upiększenia pacjenta. Niektórzy lekarze, także w Polsce, wspierają się wtedy pomocą psychologów i specjalistów do wizerunku, aby uświadomić osobom z zaburzeniami w postrzeganiu własnego wyglądu, co tak naprawdę będzie dla nich korzystne, a co nie. Bo nie zawsze „przefiltrowana ja na Instagramie” to „ładniejsza ja w rzeczywistości” – mimo tysięcy like’ów i entuzjastycznych komentarzy innych.

Dodaj komentarz


Nasi eksperci

ZAPYTAJ EKSPERTA

Gabinety i kliniki