Najlepsze zabiegi w wieku 30, 40, 50 i 60+
Kiedy rozpocząć „przygodę” z medycyną estetyczną? Jak wraz z wiekiem zmieniają się potrzeby skóry i co warto jej wtedy dostarczać, aby nie tylko niwelować objawy starzenia się, ale też spowalniać proces ich pojawiania się?
Tajemnice zabiegów dla skóry w wieku 30, 40, 50 i 60+ (także męskiej) zdradza dr Krystyna Pawełczyk-Pala, lek. dermatolog-wenerolog, specjalista i trener medycyny estetycznej, członek Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych oraz Europejskiego Stowarzyszenia Medycyny Anti-Aging, właścicielka sieci gabinetów medycyny estetycznej Juwena, kóre są zlokalizowane w większych miastach Śląska i w Bielsku-Białej.
Kiedy warto zacząć korzystać z zabiegów medycyny estetycznej?
– Proces starzenie się skóry rozpoczyna się po 25. roku życia, jednak to w jaki sposób i jak szybko będziemy się starzeć i jak szybko będzie się starzeć nasza skóra, zależy od wielu czynników, zarówno genetycznych jak i środowiskowych- trybu życia, kondycji organizmu, błędów pielęgnacyjnych, niewłaściwego sposobu odżywiania, działania promieni słonecznych i wolnych rodników. Możemy jednak opóźnić proces starzenia i wspomóc naprawę niekorzystnych zmian, jakie już zdążyły nastąpić. Potrzebna jest odpowiednia i systematyczna pielęgnacja. Jeśli chcemy zaspokoić potrzeby skóry, należy ją uważnie obserwować, a z zauważonych zmian wyciągnąć wnioski i odpowiednio reagować. Preparaty i zabiegi należy dobierać w zależności od stopnia zaawansowania zmian, świadczących o upływie czasu. Właściwym momentem, aby wdrożyć profilaktykę przeciwstarzeniową w gabinecie dermatologa jest plus minus 30. rok życia.
Co wtedy dzieje się ze skórą?
– 25 lat to czas wkraczania w samodzielność i z reguły początek kariery zawodowej, a zatem i mniej wolnego czasu, co często powoduje mniejszą regularność codziennej dbałości o skórę. Warto wtedy wspomóc ja profesjonalnymi zabiegami medycyny estetycznej. Mając 25 lat, pacjentka nie musi martwić się jeszcze zmarszczkami, ale świetne rezultaty profilaktyczne da odświeżająca mezoterapia. Z jednej strony zlikwiduje bieżącą suchość twarzy i doda jej blasku, ale na dłużej uzbroi skórę w energię niezbędną do odbudowywania włókien kolagenu, a tym samym opóźni wystąpienie pierwszych zmarszczek za kilka lat. Można zastosować mezoterapię na bazie kwasu hialuronowego, witamin lub własnego osocza. Ale nie tylko profilaktyka jest w tym wieku dostępna dla kobiet. Bardzo często młode pacjentki decydują się na modelowanie ust!
Czego potrzebuje skóra po 30-40. roku życia?
– Po 30-40. roku życia procesy destrukcyjne w skórze zaczynają powoli przeważać nad regeneracyjnymi i twórczymi. Skóra nie produkuje już takich ilości kolagenu, które zapewnia jej zdrowy, świeży wygląd. Pacjenci coraz częściej zauważają, że po nocy lub intensywnym dniu w pracy skóra szybciej się męczy i szarzeje. W tym okresie niezbędne jest zasilenie skóry w energie do przyspieszonej produkcji kolagenu. Jeżeli pacjentka już wcześniej raz na jakiś czas wykonywała zabiegi np. mezoterapii, wówczas proces ten może opóźnić się nawet o kilka lat.
Po 30. roku życia, kiedy widoczne są pierwsze zmarszczki mimiczne, na które pracujemy niemalże od urodzenia oraz mając świadomość i potrzebę profilaktycznego zadbania o skórę, polecamy minimalne, a skutecznie dobrane dawki toksyny botulinowej oraz 2-3 razy w roku zabiegi mezoterapii poprawiające jakość skóry (nawilżają, ujędrniają, odżywiają). Można również włączyć silnie stymulujące skórę zabiegi laserem frakcyjnym, polecane w każdym wieku, które również bardzo intensywnie pobudzają samoregenerację skóry. Po 40. roku życia, kiedy na twarzy pojawiają się już braki objętości, np. tzw.dolina łez (bruzdy pod oczami idące często w dół policzka, co powoduje zmęczony i smutny wyraz oka) czy opadające kąciki ust – tzw. linie marionetki wpływające na smutny wyraz twarzy – wskazane jest zastosowanie wypełnień, które tą utraconą objętość przywrócą niemalże natychmiast po ukończeniu zabiegu. W grupie preparatów wypełniających najbezpieczniejszym jest znany wszystkim kwas hialuronowy, który nie tylko z uwagi na swoją konsystencję żelu wypełnia tkanki, ale również je nawilży, ujędrni i pogrubi.
A w wieku 50-60 lat?
– W 5. i 6. dekadzie życia rozpoczyna się okres menopauzy spowodowany obniżeniem poziomu hormonów estrogenowych. Niedobór estrogenów powoduje atrofię, czyli powolne ścieńczenie się skóry. Podłożem atrofii jest spowolnienie regeneracji komórek i spadek aktywności produkcji włókien kolagenowych. Skóra staje się cienka i sucha, a pogorszenie ukrwienia prowadzi do bladości cery. Zmniejszona elastyczność powoduje utrwalanie się zmarszczek, które po zagięciu (w mimice lub od odgniecenia podczas snu) nie wygładzają się tak łatwo i z czasem pozostają widoczne na stałe. Skóra traci jędrność, poddaje się grawitacji. Wyraźnie widać zagłębienia w dolinie łez, skroniach i fałdach nosowo-wargowych. W dolnej części policzka zauważamy opadające tkanki, które gromadzą się w postaci tzw. chomików. Coraz mocniej widać popękane naczynia krwionośne, rumień oraz przebarwienia. Wymienione zmiany szczególnie zaznaczają się na szyi, gdzie pojawiają się widoczne zmarszczki, a skóra traci jędrność i staje się coraz bardziej wiotka i ścieńczała. Piętno czasu odciska się także w okolicach grzbietów rąk i na dekolcie.
Po 50. roku życia objaw grawitacyjnego opadania tkanek zwykle przeważa nad brakiem objętości – tu znajdują zastosowanie liftingujące nici, które dają nam możliwość uzyskiwania naturalnych efektów, gdyż przemieszczając nasze tkanki na miejsca, w których kiedyś były, dają możliwość naprawy od razu kilku objawów, a zatem wyszczuplają owal, czyli likwidują tzw. chomiki, przywracają kształt łuku jarzmowego, dając wrażenie płytszej bruzdy nosowo-wargowej oraz linii marionetki, a twarz odzyskuje dawne proporcje. Po 60. roku życia wszystkie z wymienionych wyżej procesów nieco bardziej się nasilają, co skłania nas lekarzy do bardziej intensywnego działania. Zalecamy częstsze sesje zabiegowe, stosujemy mocniej stężone preparaty oraz w grupie preparatów wypełniających – obok kwasu hialuronowego też induktory tkankowe, jak hydroksyapatyt wapnia, kwas l-polimlekowy, polikaprolakton, czy kolagen.
A jak to jest ze starzeniem się męskiej skóry?
– Z jednej strony podstawowy skład skóry jest stały dla obu płci, ale już na pierwszy rzut oka można dostrzec bardzo wyraźne różnice. Skąd one się biorą? Z faktu, że te same składowe mogą działać w inny sposób i reagują na bodźce pochodzące z innych źródeł. I tak, skóra męska jest grubsza, cięższa, bardziej skłonna do łojotoku, ale też nieco później się starzeje w sposób naturalny ze względu na gęstszy kolagen, choć wcale nie musi oznaczać to, że mężczyźni nie dostrzegą pierwszych zmarszczek równie szybko jak kobiety. Chociażby dlatego, że zdecydowanie rzadziej chronią skórę przed słońcem filtrami, co dla kobiet jest dużo bardziej oczywiste. Niezależnie jednak od procesu starzenia skóry podstawą jest zawsze indywidualny dobór odpowiednich preparatów do terapii, bo nawet „gruboskórny” mężczyzna może borykać się z cienką i wiotką skórą. A same zabiegi nie tyle dobieramy do wieku, co do aktualnej jakości i kondycji skóry versus oczekiwane efekty. Nie wolno zamknąć się w schematach.
Pracuje Pani m.in. na preparatach Neauvia – czy ma Pani wśród nich swój ulubiony?
– Na początku chciałabym powiedzieć o tym, dlaczego stosuję preparaty Neauvia. Niewątpliwie wnoszą one coś nowego do gamy preparatów kwasu hialuronowego obecnych w Polsce. Po pierwsze ze względu na szczep bakterii Bacillus Subtilis, z których z pomocą opatentowanej technologii wykorzystującej wodę destylowaną pozyskiwany jest niezwykle czysty kwas hialuronowy usieciowany bezpiecznym czynnikiem PEG. Po drugie dlatego, że cechuje się bardzo dobrymi właściwościami reologicznymi, czyli spójnością, lepkością i sprężystością, dzięki której uzyskujemy bardzo naturalne efekty. I na końcu to, co powoduje, że chętnie stosuję preparaty Neauvia – dodatek hydroksyapatytu wapnia w linii Stimulate, dzięki czemu mogę połączyć efekt wypełniający z jeszcze silniejszą stymulacją skóry do regeneracji. Pacjenci, którzy chcą zrewitalizować skórę bez konieczności wypełniania ubytków w objętości, mogą wykorzystać hydroksyapatyt wapnia połączony z kwasem hialuronowym w preparacie Neauvia Hydro De Luxe.
Produkty Neauvia Stimulate są moimi ulubionymi, a podane techniką Soft Liftu pozwalają jednorazowo wymodelować i odświeżyć ⅔ dolnej partii twarzy, czyli linię owalu, policzków. Pacjent nie tylko uzyskuje natychmiastowy efekt, ale przez kolejne miesiące obserwuje silną regenerację w postaci ujędrnienia i zagęszczenia skóry.
Czy można powiedzieć, że zabiegi z kwasem hialuronowym są uniwersalne i „ponadczasowe”?
– Z uwagi na mechanizm działania kwas hialuronowy może i powinien być stosowany od bardzo wczesnych lat, nawet już po 25. roku życia. W ludzkich tkankach pełni on rolę magazynującą wodę, czyli nawilżającą. Stymuluje nasze fibroblasty do produkcji nowego, zdrowego, mocnego kolagenu, który zapewnia skórze wraz z włóknami elastyny właściwe rusztowanie. Wpływa zatem na jędrność, gęstość i elastyczność skóry. Ponadto kwas hialuronowy usieciowany w sposób spektakularny przywraca objętość tkankom, czyli wypełnia ubytki, przywracając harmonijny wygląd twarzy. Biorąc te wszystkie mechanizmy pod uwagę można powiedzieć, że stosując kwas hialuronowy leczymy skórę. Wraz z wiekiem nasz organizm spowalnia proces wytwarzania kwasu hialuronowego, a po 30. roku życia spadek ten jest już dość gwałtowny. Organizm osoby w wieku około 40 lat produkuje już tylko 40% potrzebnego kwasu, a w wieku 60 lat niestety jedynie 10%. Podstawową konsekwencją tego procesu – widoczną w obszarze skóry – będzie jej przesuszenie, a następnie pojawienie bruzd i cieni. Dlatego zabiegi mezoterapii igłowej z wykorzystaniem kwasu hialuronowego są wskazane i zalecane bez względu na wiek.
Wiele pań obawia się przerysowania rysów wypełniaczami. Od czego zależy gwarancja naturalnego efektu?
– To, jakie efekty uzyskujemy u pacjentów, zależy w dużej mierze od doświadczenia, ale też poczucia estetyki lekarza prowadzącego terapię przeciwstarzeniową. Jeśli lekarz ma przesadną wizję wyglądu danej twarzy, to do takiego efektu będzie dążył. Jeśli natomiast ma zbyt zachowawcze podejście, to może zrazić pacjenta do zabiegów, gdyż ten nie widząc efektu, nie podejmie dalszej terapii. Doświadczenie lekarza daje gwarancję odpowiedniego doboru kwasu hialuronowego dla danego typu skóry. Dziś mamy bardzo wiele możliwości, a kwasy hialuronowe różnią się między sobą budową, gęstością, usieciowaniem, stężeniem, pojemnością strzykawek itd. To od nas, lekarzy, zależy, jak je dobierzemy dla danego pacjenta i w jakich dawkach oraz, co bardzo ważne, niezbyt często, gdyż jak już mówiliśmy, pod jego wpływem tworzy się w ludzkich tkankach nowy, mocny kolagen. Po ok. roku kwas hialuronowy na drodze hydrolizy resorbuje się z naszej skóry, co nie powinno być jednak utożsamiane z brakiem efektu i koniecznością ponownego zabiegu, gdyż nowy kolagen, który powstał pod wpływem kwasu hialuronowego przedłuża efekt jego działania. Pacjenci, którzy nie rozumieją mechanizmu działania kwasu hialuronowego, jak i innych induktorów, które stosujemy w leczeniu danego pacjenta, są narażeni na nadmierne, przesadzone efekty i zmianę rysów twarzy. Dużą rolę odgrywa tu lekarz, który powinien wyjaśnić pacjentowi, jak działa kwas hialuronowy, dobrać go w odpowiedniej dawce i ustawić właściwy plan terapii długoterminowej, ale też umieć odmówić zabiegu, jeśli widzi, że jest niewłaściwy dla pacjentki zbyt często poddającej się zabiegom.
Dziękujemy za rozmowę.
Juwena Gabinety Dermatologii Estetycznej, Laserowej i Dermatochirurgii
Bielsko-Biała, Katowice, Gliwice, Racibórz
Centralna rejestracja: 32 787 71 71
Recepcja Katowice: 513 017 664
Recepcja Bielsko-Biała: 513 017 002
Recepcja Gliwice/Racibórz: 513 017 003
www.juwena.pl
Więcej informacji o zabiegach Neauvia na:
www.neauvia.pl