Kobiece choroby a dieta – czy są ze sobą powiązane?
Na to i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedź w książce „Czego ginekolog ci nie powie” – to niezwykle ciekawy wywiad przeprowadzony przez dziennikarkę, Annę Augustyn-Protas z dr. n. med. Tadeuszem Oleszczukiem, ginekologiem. Poniżej kilka ciekawych informacji opracowanych na podstawie tej książki – zachęcamy Was jednak do przeczytania jej w całości!
Czym są mięśniaki macicy?
To najczęściej występujące niezłośliwe nienabłonkowe guzy powstałe wskutek namnożenia kupistego/owalnego namnożenia się komórek mięśnia macicy. Guzy tego typu nie dają przerzutów, nie rozprzestrzeniają się drogą krwionośną czy limfatyczną. Najczęściej występują u kobiet w wieku rozrodczym.
- Według statystyk ma je nawet co trzecia 45-latka.
- Nie wszystkie przypadki wymagają leczenia, inne – ciężkie – mogą być niebezpieczne, na przykład ze względu na obfite krwawienia, które mogą być przyczyną anemii.
- Mięśniaki mogą też być przyczyną problemów z zajściem w ciążę bądź jej donoszenia.
- 1% mięśniaków złośliwieje.
Skąd się biorą mięśniaki macicy?
W dużej mierze są uwarunkowane genetycznie – jeśli miała je mama, to na 80% pojawią się u córki. Dr n. med. Tadeusz Oleszczuk jako jeden z trzech pracowników naukowych Wydziału Nauk o Zdrowiu PWSIiP w Łomży prowadził badania ognisk mięśniaków i zdrowych ścian tej samej macicy. Badania wykazały, że może istnieć związek między alergiami pokarmowymi a wystąpieniem zmian mięśniakowych w macicy. Często chorują wszystkie kobiety w rodzinie, co może mieć związek ze sposobem odżywiania przekazywanym z pokolenia na pokolenie. Wyjątkiem są… weganki!
Dlaczego tak się dzieje? Ważną funkcją bakterii jelitowych jest ich aktywność na rzecz układu immunologicznego. Nie tylko chronią organizm przed zarazkami, ale też „trenują” białe krwinki w rozpoznawaniu patogenów i walce z nimi. Jeśli ich równowaga jest zaburzona i zaczynają przeważać „złe” bakterie i grzyby, białe krwinki atakują tkanki różnych narządów. prowadząc do stanów zapalnych, guzków czy torbieli. Według dr. Oleszczuka nawet u 30% kobiet – z zapaleniem tarczycy, torbielami w piersiach, mięśniakami, zaburzeniami płodności – odpowiedzialne są za to jelita i zaburzona mikroflora jelitowa.
Dr Oleszczuk każdej pacjentce z mięśniakami zaleca też badania USG tarczycy, ponieważ w 90% schorzenia te ze sobą współwystępują (a zmiany w tarczycy w wielu przypadkach nie są wykrywane w badaniu TSH z krwi).
Jaka dieta pomoże w problemach z mięśniakami?
Jelita aż w 80% odpowiadają za odporność człowieka i funkcjonowanie całego organizmu, w tym narządów rodnych kobiety. Dr Oleszczuk zaleca dietę wspierającą funkcjonowanie jelit. Ogranicz w niej takie składniki, jak:
- nabiał – chodzi tutaj nawet nie o laktozę, a o kazeinę, którą źle znosi nawet 40% ludzi; odstawienie nabiału (mleka, serów, jogurtów, kefirów – wszystkiego poza masłem) na miesiąc może już dać zauważalną poprawę i przyczynić się do odbudowy śluzówki jelit,
- białko zwierzęce – mięso szkodzi różnorodności flory bakteryjnej, stwarza warunki do namnażania bakterii wywołujących i nasilających stany zapalne w organizmie,
- rafinowany cukier i biała mąka – nie mają właściwości odżywczych, sprzyjają rozwojowi grzybów, badania wykazały też, że cukier odżywia komórki rakowe – aby rosnąć, w pierwszej kolejności sięgają po glukozę,
- wysoko przetworzona żywność – konserwanty, sztuczne barwniki, polepszacze smaku itp. zanieczyszczają i ranią śluzówkę jelitową, a przenikając do krwi mogą uszkadzać inne organy,
- alkohol – niszczy mikroflorę, zwiększa stan zapalny jelit,
- tłuszcze trans – działają prozapalnie.
Ponadto należy unikać kuracji antybiotykowych, jeśli nie są naprawdę konieczne – uważa się, że zmniejszają populację mikroflory o ok. 25-50% i potrzeba wielu miesięcy czy nawet lat zdrowej diet ze wsparciem probiotyków, aby ją odbudować. Unikaj też stresu, który prowadzi do zaciskania śluzówki jelit – niedokrwione jelita spowalniają pracę mikroflory, a także palenia tytoniu – badania wykazały, że palenie zwiększa ryzyko wystąpienia polipów w jelicie grubym.
Twoja dieta powinna być natomiast bogata w:
- błonnik – najwięcej znajduje się go w warzywach, owocach, kaszach i ziarnach,
- produkty z probiotykami – czyli bakteriami o dobroczynnych właściwościach, które naturalnie występują w niektórych produktach spożywczych (kiszona kapusta, kiszone ogórki, zakwas biraczany, kombucza czu kwas chlebowy) oraz są dostępne jako suplementy diety, wyselekcjonowane kultury bakteryjne lub drożdży,
- produkty bogate w prebiotyki, które stanowią pożywkę dla probiotyków – nie są trawione w przewodzie pokarmowym, ale zwiększają aktywność prawidłowej flory bakteryjnej; znajdziesz je w takich produktach (najlepiej ekologicznego pochodzenia), jak cykoria, czosnek, por, cebula, szparagi, jęczmień, żyto, banany.
12 głównych zasad diety zdrowej kobiety
Dr Tadeusz Oleszczak zalicza do nich:
- Warzywa (najlepiej korzeniowe) powinny stanowić nawet 60-70% diety – wybieraj warzywa ekologiczne, sezonowe, lokalne, nieprzetworzone, dokładnie umyte i ewentualnie obrane, jeśli są pokryte warstwą ochronną (dotyczy to też owoców, np. woskowanych jabłek).
- Unikaj cukru. I nie oszukuj się, zastępując go miodem, syropem klonowym czy z agawy.
- Unikaj też syntetycznych słodzików i produktów light.
- Uważaj też na słodkie owoce. Dzisiejsze jabłka mają znacznie więcej cukru niż kiedyś. Nie objadaj się słodkimi owocami!
- Unikaj słodzonych napojów oraz soków wyciskanych z owoców – zostaje w nich głównie cukier, który jest pożywką dla grzybów. To, co w nich najzdrowsze, tj. wytłoczyny, zostaje w sokowirówce.
- Ogranicz mięso. Najczęściej jest ono mocno zanieczyszczone antybiotykami, hormonami, pestycydami, działa prozapalnie. Potrzebujemy raptem 1 g białka na kilogram masy dziennie!
- Ryby, tak, ale nie za często – wiele z tych hodowanych na skalę przemysłową jest zanieczyszczone pestycydami i metalami ciężkimi. Jedz ryby raz w tygodniu, najlepiej śledzie bogate w jod (te nawet częściej), sardynki i dorsze.
- Jedz różnorodnie: kasze, warzywa, orzechy, oleje, kiełki, rozmaite mąki, owoce, zioła, przyprawy. Różnorodna dieta zwiększa szansę, że dostaniesz więcej cennych witamin i składników mineralnych.
- Pij dużo wody. Jeśli pijesz wodę z kranu, lej ją zimną – ta jest badana. Po przejściu przez tzw. wymienniki ciepła mogą się pogorszyć jej niektóre parametry.
- Unikaj słodyczy ze sklepu. Są nasycone niezdrowymi, prozapalnymi kwasami tłuszczowymi (trans), a często też sztucznymi polepszaczami smaku czy koloru. Często zawierają syrop glukozowo-fruktozowy, który przyczynia się do otyłości i cukrzycy.
- Stosuj dobrej jakości oliwę z oliwek z pierwszego tłoczenia (na zimno) – dodając ją do jedzenia nawet codziennie. Zawiera dobre kwasy tłuszczowe i witaminę E (nazywaną witaminą płodności). Hamuje stany zapalne, obniża zły cholesterol.
- Ogranicz biały chleb – przy uprawie zbóż stosuje się chemię, a zawartość glutenu wzrosła z 10 nawet do 60%. Dla jelit gluten jest jak plastelina – zamula je. Masowo stosowany w uprawach zbóż glifosat może dawać objawy podobne do celiakii.
Więcej ciekawych informacji i porad dr. n. med. Tadeusza Oleszczuka na temat kobiecego zdrowia (m.in. chorób narządów rodnych, stanów zapalnych tarczycy – i dlaczego każda z nas powinna zrobić USG tarczycy, problemów z płodnością, menopauzą) znajdziecie w książce „Czego ginekolog ci nie powie” (wyd. Pascal, 2020). Ten poradnik – spisany przez dziennikarkę, Annę Augustyn-Protas, w formie ciekawego i wciągającego wywiadu – powinna przeczytać każda z nas, polecamy!
Możecie też posłuchać wywiadu autorów książki online: